"Za nami zaskakująco dobra sesja, szczególnie biorąc po uwagę wczorajsze spadki w drugiej części dnia. Ogólny obraz WIG20 wyglądał zdecydowanie nieciekawie. Po tym jak wczoraj indeksy w USA zakończyły notowania na plusie, początek piątkowej sesji na GPW rozpoczął się pozytywnie. W drugiej części dnia krajowe indeksy kontynuowały wzrosty, wspierane mocnymi wzrostami za oceanem" - powiedział PAP Biznes analityk BM BNP Paribas Szymon Nowak.

"W USA sentyment jest bardzo dobry, paradoksalnie dzięki danym z tamtejszego rynku pracy, które były znacznie poniżej oczekiwań rynku" - dodał.

Liczba miejsc pracy w sektorach pozarolniczych w Stanach Zjednoczonych wzrosła w kwietniu o 266 tys. wobec oczekiwanej zwyżki o 978 tys. i wobec wzrostu o 770 tys. miesiąc wcześniej po rewizji z +978 tys. - podał amerykański Departament Pracy. Stopa bezrobocia w USA wyniosła 6,1 proc., oczekiwano 5,8 proc. wobec 6 proc. miesiąc wcześniej. Wynagrodzenia godzinowe wzrosły w kwietniu o 0,3 proc. rdr, a mdm wzrosły o 0,7 proc. vs. konsensus: -0,4 proc. i 0 proc.

"Słabe dane trafiły na podatny grunt. Dużo mówiło się ostatnio o możliwych podwyżkach stóp procentowych przez Fed, jednak w obliczu takich odczytów groźba podwyżek się oddala. Rynki odbierają to pozytywnie, co przełożyło się także na dobrą końcówkę sesji na GPW" - ocenił Nowak.

Reklama

"Nie zabrakło także czynników lokalnych, które w ciągu dnia wspierały pozytywny sentyment. Choć dla banków kluczowa będzie wtorkowa decyzja, to piątkowe orzeczenie Sądu Najwyższego odsunęło najbardziej negatywny dla banków scenariusz. Rynek odebrał to pozytywnie, a indeks sektora zakończył sesję ponad 2 proc. na plusie, mimo wyraźnych wzrostów w ostatnich miesiącach" - wskazał.

W piątek odbyło się posiedzenie Izby Cywilnej Sądu Najwyższego, który w składzie 7 sędziów odpowiedział na pytania prawne zadane przez Rzecznika Finansowego, dotyczące sposobu rozliczeń po unieważnieniu przez sąd powszechny umowy kredytu denominowanego lub indeksowanego w walucie obcej.

Sąd Najwyższy podtrzymał stanowisko, że roszczenia banku i konsumenta są niezależne, nie ulegają automatycznie wzajemnej kompensacji.

WIG20 wzrósł na piątkowym zamknięciu o 2,47 proc. do 2.097,31 pkt. i znalazł się na najwyższym poziomie od połowy lutego 2020 r. WIG poszedł w górę o 1,99 proc. i po raz pierwszy od trzech lat znalazł się powyżej 62 tys. pkt., na 62.109,00 pkt. Oba indeksy wzrosły najmocniej w gronie swoich europejskich odpowiedników.

mWIG40 pokonał wyznaczone w ubiegłym tygodniu blisko 3-letnie maksimum, wzrósł o 1,08 proc. do 4.528,95 pkt. Z kolei sWGI80 wzrósł o 0,7 proc. do 19.814,59, pkt. i po raz kolejny poprawił swoje ponad 13-letnie maksimum.

W momencie zamknięcia notowań na GPW niemiecki DAX rósł o 1,2 proc., amerykański S&P 500 szedł w górę o blisko 1 proc., a technologiczny Nasdaq zwyżkował o 1,4 proc.

W piątek obroty na GPW wyniosły blisko 1,2 mld zł, z czego na WIG20 przypadło 879 mln zł. Inwestorzy najchętniej handlowali akcjami KGHM (200 mln zł) oraz PKN Orlen (77 mln zł)

W ujęciu sektorowym pod kreską były jedynie energetyka (-0,3 proc.) i chemia (-3,4 proc.). Wzrostom wśród pozostałym 13 indeksów przewodziły media (+6,7 proc.) i górnictwo (+4,1 proc.). Oba sektory wyznaczyły nowe rekordy wszechczasów.

"Na GPW rosła większość sektorów, jednak co najważniejsze, wśród liderów znaleźli się producenci gier (2,9 proc.), którzy w ostatnim czasie byli w niełasce inwestorów. Ta lekka zmiana sentymentu pokazuje, że kupujący pojawili się jednocześnie na wielu obszarach" - zauważył Nowak.

Od początku dnia jedną z najmocniejszych spółek w WIG20 był KGHM. Przy najwyższych obrotach na GPW (blisko 200 mln zł) kurs wzrósł o 4,1 proc. do 220,2 zł - najwyższego poziomu w historii.

Na rekordowych poziomach są także ceny miedzi. Ponadto przed sesją agencja Bloomberg podała, że analityk Erste Group Tomasz Duda podniósł rekomendację dla KGHM do "kupuj" z "akumuluj", wyznaczając cenę docelową akcji spółki na 256,1 zł.

Od swoich lokalnych minimów odbiły się m.in. Allegro (w górę o 6,3 proc.), CD Projekt (+3,2 proc.) i Meracator Medical (+14 proc.)

Wyraźnie zwyżkowały także banki. Przed publikacją orzeczenia SN ws. kredytów frankowych indeks sektora pozostawał 1,4 proc. nad kreską, jednak w ostatniej godzinie handlu wzrosty przybrały na sile. Indeks zakończył sesję wzrostem o 2,3 proc., poprawiając roczne maksimum.

PKO BP rósł o 3,4 proc. do 35,82 zł, Pekao i Santander poszły w górę po 2,2 proc. odpowiednio do 83,7 zł i 226,9 zł. Wszystkie trzy są najwyżej od roku.

W czołówce znalazło się także Dino (+2,8 proc. do 254,1 zł), które podało wyniki za I kw. Zysk netto spółki wyniósł w pierwszym kwartale 2021 roku 144,8 mln zł wobec 103,9 mln zł zysku rok wcześniej. Konsensus PAP Biznes zakładał 138,8 mln zł zysku netto. Analitycy wskazują, że wyniki są zgodne z oczekiwaniami, a uwagę zwraca dość niski wzrost sprzedaży porównywalnej, ale baza z ubiegłego roku była bardzo wysoka.

W indeksie pod kreską znalazły się jedynie PGE (w dół o 1,4 proc.) i Lotos (-0,4 proc.), które w tym tygodniu notowały odpowiednio dwuletnie i roczne maksima.

Na szerokim rynku mocno w górę poszły m.in. PGS Software (+14 proc. do 15,5 zł, najwyżej w historii), Sanok (+10 proc. do 24,4 zł) i Wirtualna Polska (+8 proc. do 109 zł, najwyżej w historii).

PGS podała, że jej zysk netto w I kw. 2021 r. wyniósł 8,1 mln zł netto, wobec 3,1 mln zł przed rokiem.

Mocno, bo o ponad 7 proc. wzrosły także notowana Votum - kancelarii zajmującej się sprawami kredytów frankowych.

W tym otoczeniu spadkiem o 7 proc. wyróżniła się Grupa Azoty. Grupa zanotowała w pierwszym kwartale 2021 roku 85,9 mln zł skonsolidowanego zysku netto. Wynik jest znacznie poniżej konsensusu PAP Biznes, który zakładał 223,9 mln zł zysku netto. (PAP Biznes)