Baryłka ropy West Texas Intermediate w dostawach na marzec kosztuje na NYMEX w Nowym Jorku 90,83 USD, wyżej o 0,62 proc. Wcześniej surowiec był wyceniany po 90,99 USD za baryłkę - najwyżej od X 2014 r.

Od początku tego tygodnia WTI zyskała ponad 4 proc. i zaliczy już 7. tygodniowy wzrost notowań.

Brent na ICE w Londynie w dostawach na kwiecień jest wyceniana po 91,46 USD za baryłkę, wyżej o 0,38 proc.

Sytuacja podażowa na rynkach ropy szybko się zacieśnia, więc w takiej sytuacji decyzja 23 krajów z OPEC+ o podwyższeniu dostaw ropy w marcu o 400 tys. baryłek dziennie na niewiele się zda. Inwestorzy wątpią bowiem, czy członkom sojuszu OPEC+ uda się osiągnąć ustalone przez grupę limity dostaw.

Reklama

"Ceny ropy na rynkach pozostaną na solidnych podstawach" - ocenia John Driscoll, dyrektor JTD Energy Services Pte.

"Kraje OPEC nadal nie osiągają swoich celów podaży, chociaż obiecują, że będzie lepiej" - dodaje.

W centrum uwagi rynków pozostają tymczasem nadal napięcia geopolityczne wokół Ukrainy.

Prezydent Francji Emmanuel Macron przeprowadził w czwartek rozmowy telefoniczne z prezydentem Rosji Władimirem Putinem i prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, by uczynić krok w sprawie statusu Donbasu w ramach wysiłków zmierzających de deeskalacji napięć.

Amerykański wywiad wykrył plan rozbudowanej rosyjskiej prowokacji, która zakłada sfabrykowanie ataku rzekomych sił ukraińskich na Rosję lub zamieszkane przez Rosjan tereny Ukrainy, sfilmowanie tej inscenizacji i posłużenie się nią jako pretekstem do ataku na Kijów. Poinformował o tym w czwartek rzecznik Pentagonu John Kirby.

Rzecznik Departamentu Stanu USA Ned Price wskazał z kolei na ostrzeżenia USA przed konsekwencjami gospodarczymi i finansowymi, które dotknęłyby Rosję, gdyby dokonała inwazji na Ukrainę.

Tymczasem potężna burza ze śnieżycami i opadami marznącego deszczu ogarnęła duże obszary USA od Teksasu przez Arkansas, Tennessee po część stanu Nowy Jork. W czwartek do wczesnego popołudnia odwołano ponad 4700 lotów, bez prądu pozostawało przeszło 200 tys. klientów zakładów energetycznych.

Gubernator Teksasu Greg Abbott informował o oblodzeniach, których stan nie doświadczał od co najmniej kilku dekad. Lokalne władze wezwały kierowców do opuszczenia dróg w Dallas, a szkoły w tym mieście i Fort Worth zostały zamknięte do końca tygodnia.

Burza dotarła do Teksasu niemal dokładnie rok po tym, kiedy tygodniowy mróz doprowadził tam do śmierci ponad 200 osób i spowodował powszechne przerwy w dostawie prądu.

Analitycy wskazują, że wszystkie te czynniki wpływają na sytuację na giełdach paliw i ciągną ceny ropy coraz mocniej do góry.(PAP Biznes)