Dow Jones Industrial na zamknięciu spadł o 0,19 proc. i wyniósł 35.228,81 pkt.

S&P 500 na koniec dnia stracił 0,63 proc. i wyniósł 4.602,45 pkt.

Nasdaq Composite spadł 1,21 proc. i zamknął sesję na poziomie 14.442,28 pkt.

Analitycy z Bank of America Corp. ostrzegają, że 11-proc. wzrost wycen akcji w USA w ciągu ostatnich dwóch tygodni ma znamiona zwyżki na rynku bessy, która może ustąpić głębszym stratom.

Reklama

Stratedzy BofA ocenili, że potrzebna będzie łagodniejsza inflacja, aby akcje mogły utrzymać ostatnie wzrosty - ekonomiści banku nie spodziewają się złagodzenia presji inflacyjnej. Ostrzegli również, że jakiekolwiek złagodzenie działań wojennych Rosji w Ukrainie usunęłoby zagrożenie dla wzrostu PKB, ale także dałoby Fedowi powód dla szybszych podwyżek stóp proc. w USA.

„Akcje wzrosły o około 10 proc. w ciągu ostatnich 10 dni, więc w bardzo krótkim czasie mieliśmy całkiem niesamowity wzrost bez zbyt wielu nowych wiadomości, z wyjątkiem tego, że w rzeczywistości możemy mieć więcej podwyżek stóp procentowych w tym roku. To była niezła przejażdżka, ale przestrzegam przed zbyt wielką pewnością przez resztę tego roku, ponieważ myślę, że nadal będziemy obserwować dużą zmienność” - powiedziała Stephanie Lang, dyrektorka ds. inwestycji w Homrich Berg.

„Uważamy, że w rzeczywistości jest to bessa i jesteśmy w niej od dłuższego czasu. Nie oznacza to, że na tym rynku nie ma możliwości, absolutnie są i inwestorzy powinni być w stanie z nich skorzystać. Nie należy jednak zapominać, że jest to rynek niedźwiedzia” – powiedziała Katerina Simonetti, wiceprezeska Morgan Stanley Private Wealth Management.

Rosyjska inwazja wojskowa na terenach Ukrainy trwa już ponad miesiąc. Inwestorzy śledzą informacje dotyczące wojny na Ukrainie, a władze tego kraju dążą do osiągniecia porozumienia z Rosją w sprawie zawieszenia broni.

Ze spółek Apple spadł o 0,7 proc., kończąc swoją najdłuższą wzrostową passę od 2003 roku po tym, jak producent iPhone'a zyskał prawie 20 proc. w ciągu ostatnich 11 dni.

Five Below spadł o 4,5 proc. po tym, jak firma ogłosiła, że kwartalne przychody i sprzedaż były niższe od oczekiwań.

Rentowność 10-letnich UST spadła o 3 pb do 2,36 proc. Dochodowość 30-letnich obligacji spada o 3 pb do 2,48 proc.

Spread między dwuletnimi a dziesięcioletnimi UST wynosi 1 pb. W ciągu ostatniej sesji doszło do pierwszej od 2019 r. inwersji krzywej rentowności miedzy tymi papierami. Inwersja krzywej rentowności między obligacjami krótkoterminowymi a długoterminowymi jest uważana przez ekonomistów za sygnał nadchodzącej recesji.

Spread między amerykańskimi obligacjami 3-miesięcznymi a 10-letnimi wynosi obecnie 177 pb.

Na rynku ropy kontrakty na WTI na maj są wyceniane po 108,16 USD za baryłkę, po wzroście o 3,73 proc., majowe futures na Brent szły w górę o 3,65 proc. do 114,25 USD/b.

Dalszych podwyżek stóp proc. można spodziewać się w USA. Prezes Banku Rezerwy Federalnej w Filadelfii, Patrick Harker, spodziewa się w tym roku serii „celowych, metodycznych” podwyżek referencyjnej stopy funduszy federalnych, ale powiedział, że jest otwarty na podwyżkę o 50 pb w maju, jeśli dane wskażą na wyższą od oczekiwań inflację.

„Najważniejsze jest to, że hojna polityka fiskalna, zakłócenia łańcucha dostaw i akomodacyjna polityka monetarna spowodowały, że inflacja jest znacznie wyższa, niż chcielibyśmy. Obawiam się również, że oczekiwania inflacyjne mogą się nie zakotwiczyć” – powiedział we wtorek Harker.

„Uważamy, że inwestorzy powinni przygotować się na wyższe stawki, bez nadmiernej reakcji poprzez zaniedbywanie obszarów wartości na rynkach akcji” - powiedział Mark Haefele, dyrektor ds. inwestycji w UBS Global Wealth Management.