"Złoty jest dziś mocniejszy. Tak jak się spodziewaliśmy, dzisiejsze dane o inflacji z USA w głównej mierze determinują kierunek notowań. Dane za lipiec okazały się niższe od oczekiwań" - powiedział PAP Biznes Łukasz Zembik, kierownik departamentu analiz DM TMS Brokers.
Amerykański Departament Pracy podał w środę, że ceny konsumpcyjne (CPI - consumer price index) w USA w lipcu pozostały bez zmian w ujęciu mdm, a rdr o wzrosły o 8,5 proc. Oczekiwano 0,2 proc. mdm i 8,7 proc. rdr.
Inflacja bazowa, czyli wskaźnik, który nie uwzględnia cen paliw i żywności, wzrosła o 0,3 proc. mdm i 5,9 proc. rdr. Oczekiwano 0,5 proc. mdm i 6,1 proc. rdr.
"Interpretacja rynku jest dość klarowna, rynki żyły tym raportem już od kilku dni. Dolar traci na wartości, złoto zyskuje, a tym samym waluty naszego regionu - z uwagi na osłabienie dolara - się umacniają. Szczególnie duży ruch widać na USD/PLN - schodzimy do poziomu poniżej 4,53. Mniejszy ruch jest obserwowany na EUR/PLN - schodzimy do 4,6880, ale niższe poziomy są jak najbardziej dziś realne" - powiedział Łukasz Zembik.
Ekonomista wskazał, że wzrost wartości złotego w relacji do euro i dolara to efekt wzrostu kursu EUR/USD, którego notowania opuściły kilkutygodniową konsolidację. Jego zdaniem, analizując reakcję rynku należy odnieść się także do piątkowych danych z rynku pracy w USA.
"Ewidentnie było widać, że rynek pracy jest mocno rozgrzany, a to daje Rezerwie Federalnej zielone światło do dalszego mocnego podnoszenia stóp procentowych. Od piątku prawdopodobieństwo kolejnej podwyżki o 75 pb. wzrosło dość mocno i to spowodowało umocnienie dolara, ale to umocnienie było chwilowe i w ostatnich dwóch dniach dolar tracił na wartości" - powiedział Zembik.
Dodał, że po dzisiejszych danych oczekiwania co do kolejnego kroku Fed maleją i będzie to widać na rynku pieniężnym.
"Przed dzisiejszymi danymi widziałem większe ryzyko osłabienia niż umocnienia dolara i to się zmaterializowało. Widać, że dolar jest wykupiony, brakuje paliwa żebyśmy na EUR/USD schodzili znowu do parytetu i uważam, że większa korekta na dolarze jest prawdopodobna, co będzie korzystne dla złotego" - powiedział Zembik.
"Okolice 4,54 na ten moment mogą się utrzymać, ewentualnie możemy zejść lekko poniżej. Na EUR/PLN możemy zejść jeszcze poniżej 4,69, ale myślę, że złoty będzie utrzymał te poziomy przez najbliższy czas" - dodał.
Ok. godz. 16.10 kurs EUR/PLN spada o 0,46 proc. do 4,6793, a USD/PLN idzie w dół o 1,62 proc. do 4,5285. Para EUR/USD zwyżkuje z kolei o 1,21 proc. do 1,0336.
RYNEK DŁUGU
"Dzisiejszy raport o inflacji w USA powoduje spadek rentowności, co obrazuje spadek oczekiwań co do dalszych podwyżek stóp procentowych przez Fed. Pewnie też obniżają się oczekiwania co do poziomu zakończenia całego cyklu zacieśniania monetarnego i pewnie rosną oczekiwania wobec przyszłorocznych obniżek stóp. Widzimy więc spadek rentowności obligacji amerykańskich, a tym samym spadek rentowności polskiego długu" - ocenił Łukasz Zembik z DM TMS Brokers.
"Moim zdaniem, dalszy spadek rentowności jest jak najbardziej realny. W piątek na rynek napłynie raport z Uniwersytetu Michigan o długo- i krótkoterminowych oczekiwaniach inflacyjnych, ale one prawdopodobnie tylko potwierdzą, że szczyt inflacji w USA jest za nami, a to jest najważniejsze dla rynków finansowych" - dodał.
Na rynkach bazowych dochodowości amerykańskich 10-letnich obligacji skarbowych zwyżkują o 4,4 pb. do 2,807 proc., a niemieckich idą w górę o 4,7 pb. do 0,9460 proc.
środa | środa | wtorek | |
16.21 | 9.30 | 15.55 | |
EUR/PLN | 4,6784 | 4,7053 | 4,7082 |
USD/PLN | 4,5325 | 4,6093 | 4,6166 |
CHF/PLN | 4,8158 | 4,8416 | 4,8393 |
EUR/USD | 1,0338 | 1,0209 | 1,0199 |
OK0724 | 6,470 | 6,570 | 6,546 |
DS0727 | 5,87 | 5,98 | 5,93 |
DS0432 | 5,42 | 5,52 | 5,48 |