Wynagrodzenia: oto kraje, które najbardziej dyskryminują kobiety
Różnice w średnich zarobkach mężczyzn i kobiet są prawdopodobnie „istotne statystycznie” na całym świecie, zawsze na niekorzyść płci pięknej. Jednak nie wszędzie są takie same. Co ciekawe, największe nierówności w zarobkach obu płci to na ogół cecha charakterystyczna gospodarek najlepiej rozwiniętych - wynika z rankingu Bloomberga. Kraje takie jak Polska właściwie nie mają podobnego problemu. Oto państwa, gdzie rynek pracy zdecydowanie nie docenia kobiet.
.
1 6. USA - kraj wolności gospodarczej, obyczajowej i kulturowej, który od kilku wieków wyznacza standardy pracy i rozwoju na całym świecie - nie jest wzorem jeśli chodzi o równość szans na rynku pracy. Kobiety zarabiają tu średnio 23 proc. mniej niż mężczyźni. Przykładowo w przypadku kobiet na stanowisku CEO roczne pensje są niższe średnio o 600 tys. dolarów niż pensje ich kolegów na tych samych stanowiskach. Oznacza to, że każdy dolar wypłacany dyrektorowi wykonawczemu odpowiada zaledwie 72 centom, które dostaje szef kobieta, za tę samą pracę - wyliczył Bloomberg. W dodatku w USA, podobnie jak w wielu innych państwach, jest znacznie mniej kobiet piastujących takie stanowiska. Na zdjęciu: Nowy Jork
ShutterStock
2 5. Wracamy do Europy. W Austrii kobiety zarabiają średnio 24 proc, mniej niż mężczyźni. Tymczasem, w sąsiednich Włoszech, gdzie obyczajowość jest mocno zakorzeniona w tradycji patriarchalnej, dysproporcje w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn nie są większe niż 5,3 proc. Na zdjęciu: Salzburg
ShutterStock
3 4. I zostajemy w Europie. W Czechach, najbardziej zlaicyzowanym kraju świata (największy odsetek ludzi deklaruje tutaj ateizm), nierówności w zarobkach obu płci sięgają 25,5 proc. Dla porównania w Słowenii, która zajęła ostatnie miejsce w rankingu Bloomberga różnica wynosi zaledwie 0,9 proc. Na zdjęciu: most Karola w Pradze
Bloomberg / Bartek Sadowski
4 3. Estonia jest państwem, które pod względem dyskryminacji w wynagrodzeniach kobiet wśród badanych krajów zajmuje już miejsce na podium. Kobiety zarabiają tu średnio o 27,7 proc. mniej niż mężczyźni. Mimo to, estoński rynek pracy wciąż jest daleko od dwóch azjatyckich wysokorozwiniętych gospodarek, które wskoczyły na dwa pierwsze miejsca.
ShutterStock
5 2. Azjatyckie kraje takie jak Japonia, są nadal bardzo mocno zakorzenione w dawnych tradycjach i patriarchalnej kulturze, w której kobieta zawsze podporządkowana jest mężczyźnie. Przekłada się to też na gospodarkę, kobiety zarabiają w Japonii średnio 28,3 proc. mniej niż mężczyźni. Na zdjęciu: Japonki na zakupach w Tokio, fot. Jan Bolanowski
Forsal.pl / Jan Bolanowski
6 1. A oto pierwsze miejsce na podium - w Korei Południowej mężczyźni zarabiają średnio o 38,9 proc. więcej niż kobiety. Tygrysie tempo rozwoju gospodarczego nie idzie w parze z dbałością o równość szans na rynku pracy. W kraju, gdzie obecnie produkowane są jedne z najbardziej zaawansowanych technologii świata, kobiety mają zdecydowanie gorzej. Na zdjęciu: Ulica w stolicy Korei Południowej, Seulu. 24.06.2012
Bloomberg / Seong Joon Cho
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję