Jak podała rzeczniczka GIOŚ w informacji przesłanej PAP, bezpośrednim powodem wezwania gmin do sprawdzenia procedur była sierpniowa awaria kolektorów przesyłających ścieki do oczyszczalni "Czajka" w Warszawie.
"Na wniosek Głównego Inspektora Ochrony Środowiska Wojewódzkie Inspektoraty skierowały do gmin informacje o konieczności sprawdzenia procedur na wypadek poważnej awarii" - poinformowała. Sprawdzenie przez gminy procedur "jest wezwaniem do uporządkowania wszystkich kwestii związanych z bezpieczeństwem i ochroną środowiska".
"Liczymy na to, że gminy, które są organami nadzorującymi dla oczyszczalni gminnych, na przykładzie fatalnych dla środowiska skutków awarii w MPWiK w Warszawie i doprowadzenia do katastrofy ekologicznej w Wiśle, potraktują priorytetowo wezwanie Głównego Inspektora Ochrony Środowiska" - podkreśliła Borowska.
W przyszłym roku mają się ponadto odbyć kontrole oczyszczalni w całej Polsce.
Kilka dni po awarii w Warszawie minister gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej Marek Gróbarczyk zarządzeniem skierowanym do Wód Polskich zlecił kontrole instalacji ściekowych w całym kraju. Instalacje mają być sprawdzone pod względem funkcjonowania systemów zabezpieczających, a także pod kątem pozwoleń wodnoprawnych.
Rzeczniczka GIOŚ podkreśliła, że w przypadku oczyszczalni ścieków w pozwoleniu wodnoprawnym są określone "substancje szczególnie szkodliwe dla środowiska, których występowanie determinuje konieczność zastosowania procedur poważnej awarii".
Do awarii dwóch kolektorów odprowadzających ścieki z lewobrzeżnej Warszawy do leżącej na prawym brzegu oczyszczalni "Czajka" doszło pod koniec sierpnia. W jej efekcie nieczystości były w całości zrzucane do Wisły. W reakcji na awarię premier Mateusz Morawiecki podjął decyzję o budowie tymczasowego rurociągu, dzięki któremu ścieki z lewobrzeżnej Warszawy są przepompowywane do oczyszczalni "Czajka".(PAP)