Premier Mateusz Morawiecki w swoim expose zwrócił się do pozostałych ugrupowań sejmowych z propozycją zmiany konstytucji, by zagwarantować w niej prywatność środków gromadzonych w pracowniczych planach kapitałowych (PPK) i na indywidualnych kontach emerytalnych (IKE).

"Nasz program jest programem zainicjowanym przez rząd, ale oszczędności, które gromadzą w nich Polacy, są środkami w pełni prywatnymi i dziedziczonymi. Ale jednocześnie rozumiemy nieufność Polaków do systemu - nie wzięła się ona znikąd. Dlatego mam propozycję do wszystkich siedzących tutaj na sali: naprawmy to wspólnie, zmieńmy konstytucję RP tak, by zagwarantować środki w PPK i IKE, zagwarantować ich prywatność i ochronę - tak możemy odzyskać zaufanie obywateli" - powiedział Morawiecki w Sejmie.

"(Środki w PPK i IKE - przyp. red.) absolutnie są prywatne. Ale cały czas słuchać, że to tylko ustawa, którą można zmienić. Wzmocnijmy gwarancje konstytucyjną np. poprzez kwalifikowaną większość głosów potrzebną dla zmiany ustaw dotyczących oszczędności emerytalnych" - tak na Twitterze słowa premiera Morawieckiego skomentował Paweł Borys, szef PFR.

Pracownicze plany kapitałowe to przeznaczony dla pracowników program długoterminowego oszczędzania. Gromadzone w PPK oszczędności mają pochodzić ze składek pracowników, pracodawców i dopłat od państwa. Reforma związana z tworzeniem PPK ruszyła 1 lipca i objęła na początku największe firmy, zatrudniające powyżej 250 osób. Do 2021 roku większość pracodawców w Polsce ma utworzyć PPK dla swoich pracowników.

Na początku listopada br. Rada Ministrów przyjęła projekt o zmianie niektórych ustaw w związku z przeniesieniem środków z otwartych funduszy emerytalnych (OFE) na indywidualne konta emerytalne (IKE). Opcją domyślną dla członków OFE będą indywidualne konta emerytalne. Środki zgromadzone na IKE będą w całości prywatne i dziedziczone. Będzie je można wypłacić jednorazowo lub w ratach, bez podatku po osiągnięciu wieku emerytalnego, zgodnie z pierwotnymi celami reformy z 1999 r.

Reklama

>>> Czytaj też: Expose Morawieckiego: Nasz wskaźnik nierówności społecznej jest taki jak w Danii