W uchwale, przyjętej w środę rano przez aklamację, podkreślono m.in., że "Ukraina jest niepodległym, suwerennym i demokratycznym państwem". "Przyjęcie przez Rosję konstytucji samozwańczych tzw. republik ługańskiej i donieckiej oznacza w istocie zamiar opanowania terytorium Ukrainy, a więc jest to działanie o czysto wojennym charakterze" - napisano w uchwale.

Sejm "z całą mocą" potępił w niej "wszelkie działania Federacji Rosyjskiej, których celem jest zamach na suwerenność Ukrainy". "Społeczność międzynarodowa musi zrobić wszystko, aby nie dopuścić do wojny. Integralność terytorium Ukrainy, nienaruszalność jej granic i prawo do samostanowienia są źródłem bezpieczeństwa całej Europy" - napisano w uchwale.

"Sejm wzywa społeczność międzynarodową do wprowadzenia dotkliwych sankcji ekonomicznych i dyplomatycznych przeciwko agresorowi. Wzywamy rządy państw UE i NATO oraz całą społeczność międzynarodową, by solidarnie stanęły po stronie wolności i prawa narodu ukraińskiego do życia w niepodległym państwie" - głosi uchwała.

Premier: Sankcje solidarnie nakładane przez cały Zachód wywierają realny skutek

Reklama

Największy skutek wywierają sankcje solidarnie nakładane przez cały Zachód - ocenił premier Mateusz Morawiecki. Według niego Polska - jeden z głównych zakulisowych graczy - również w bezpośrednich rozmowach działa na rzecz wprowadzenia jak najbardziej dotkliwego pakietu sankcji już na tym etapie rosyjskiej agresji.

Premier podczas konferencji prasowej podkreślił, że Polska działa "ręka w rękę" z Zachodem w związku z sankcjami nałożonymi na Rosję.

"Jesteśmy jednym z głównych graczy zakulisowych, ale także działamy w bezpośrednich, bardzo otwartych rozmowach bilateralnych i multilateralnych po to, żeby ten pakiet sankcji już na tym etapie agresji był jak najbardziej dotkliwy" - powiedział.

Pytany czy Polska sama nałoży sankcje na Rosję, na przykład na import węgla, odpowiedział, że chciałby, "żeby Polska była taką potęgą gospodarczą, żeby mogła sama nałożyć sankcje na Rosję", jednak "polityka jest sztuką działań realnych".

W jego ocenie to gazociąg Nord Stream 2 spowodował dynamikę zdarzeń, jaką jest możliwość agresji oraz szantaż gazowy, który ponadto doprowadził do inflacji.