Szef rządu poinformował na konferencji prasowej, że cała Polska od soboty staje się strefą czerwoną. "Wszystkie te zasady, do których przyzwyczaili się ci mieszkańcy, którzy w strefie czerwonej żyją, mieszkają, pracują, uczą się, obowiązują na terytorium całej Rzeczpospolitej" - podkreślił Morawiecki.

Ponadto, jak poinformował premier, zajęcia w szkołach podstawowych w klasach od 4 do 8 będą odbywały się w trybie zdalnym po to, żeby zmniejszyć kontakty społeczne i natężenie ruchu w środkach komunikacji publicznej.

Premier na konferencji prasowej w Warszawie wskazywał, że gdyby wprowadzane obostrzenia związane z epidemią nie działały, będzie trzeba dokonywać "głębszego zamknięcia poszczególnych dziedzin życia społecznego, kulturalnego i gospodarczego".

Reklama

Podkreślał, że najważniejsze jest zdrowie, życie i stabilność systemu służby zdrowia.

"Na razie są jeszcze dostępne łóżka z respiratorami, to jest około 40 procent. Ale musimy zdawać sobie sprawę, że tego, że jeśli będą potrzebne dalsze drastyczne kroki - jak zamknięcie granic jak było wiosną czy różne zakazy przemieszczania się albo głęboki lockdown, zamknięcie bardzo wielu dziedzin życia gospodarczego - to trzeba będzie się na taki krok zdecydować, o ile nie nastąpi wypłaszczenie, zahamowanie przyrostu zakażeń" - powiedział szef rządu.

Premier: nasze działania muszą być bardzo zdecydowane

Premier stwierdził na konferencji prasowej, że sytuacja epidemiczna nadal jest niedobra i mamy do czynienia z dynamicznym wzrostem zakażeń koronawirusem. Zwrócił uwagę, że ostatniej doby wykonano ponad 60 tys. testów, a liczba kolejnych osób, u których wykryto zakażenie zdecydowanie przekroczyła 13 tys.

"Nasze działania muszą być bardzo zdecydowane, dzisiaj jesteśmy w zupełnie innym miejscu niż jeszcze miesiąc temu. 23 września poziom zachorowań oscylował wokół tysiąca (..) dzisiaj ta liczba zbliża się do 15 tysięcy dziennie" - powiedział premier.

Jak mówił, średnia zachorowań w Europie to około 170 osób na 100 tys. mieszkańców, a w Polsce jest to ok. 160 osób na 100 tys. mieszkańców.

Morawiecki przekazał, że obecnie w Polsce liczba zajętych łóżek dla pacjentów z COVID-19 przekroczyła 10 tys., a łącznie dostępnych łózek jest 18 tys.

"Cały czas jeszcze ten bufor jest, ale nas bardzo niepokoi tempo przyrostu, musimy zahamować przyrosty zakażeń; obostrzenia będą miały swój skutek za 10-14 dni" - powiedział premier.

W godzinach od 8 do 16 młodzież może wychodzić tylko pod opieką osoby dorosłej

W godzinach od 8 do 16 dzieci i młodzież nie mogą same przemieszczać się, spotykać w grupach; mogą wychodzić tylko pod opieką dorosłego - powiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki.

Podczas konferencji prasowej Morawiecki podkreślił, że "odpowiedzialność za efektywność naszych działań spoczywa na wszystkich, także na dzieciach i młodzieży".

Lokale gastronomiczne będą mogły wydawać jedynie dania na wynos przez okres dwóch tygodni

Lokale gastronomiczne nie będą mogły prowadzić działalności tak, jak dotychczas; będą mogły wydawać jedynie dania na wynos przez okres dwóch tygodni z możliwością przedłużenia - poinformował w piątek premier Mateusz Morawiecki.

Jak dodał, ograniczenie może zostać przedłużone, "jeśli pod koniec drugiego tygodnia nie zauważymy zmiany w liczbie zakażeń lub co gorsza, jeśli ta liczba będzie rosła".

"Zdaniem specjalistów, (...) w pomieszczeniach gastronomicznych znajduje się bardzo dużo osób na niewielkiej powierzchni. W związku z tym dochodzi do częstych zakażeń, a maseczka nie jest tam używana; te pomieszczenia są słabo wietrzone" - zaznaczył Morawiecki.

Apel do seniorów o pozostanie w domach

Szef rządu podkreślił, że na śmierć i poważne konsekwencje dla zdrowia w związku z COVID-19 narażone są przede wszystkim osoby starsze. "Dlatego wprowadzam program +Ochrona seniorów+. Prosimy seniorów powyżej 70. roku życia, którzy nie świadczą pracy o nieprzemieszczanie się, w miarę możliwości o niewychodzenie z domu" - powiedział Morawiecki na konferencji prasowej.

Zapowiedział, że zostanie uruchomiony program solidarnościowy "Korpus Wsparcia seniorów" w celu zaopiekowania się seniorami, którzy nie mają opieki ze strony rodziny. "+Korpus Wsparcia Seniorów+ poprzez szerokie zaangażowanie organizacji, wolontariuszy, harcerzy, Wojsk Obrony Terytorialnej czy wojsk operacyjnych będziemy chcieli uruchomić natychmiast, by zachęcić wszystkich seniorów w szczególności powyżej 70. roku życia do pozostanie w domach" - powiedział szef rządu.

Jak zaznaczył, 70 proc. osób, które umierają na COVIS-9 to osoby powyżej 70 roku życia. "Nasze działania musza być zdecydowane. Seniorzy bardzo proszę zostańcie w domach" - apelował Morawiecki.

Premier: dla dzieci, które dopiero rozpoczynają szkołę, ważna jest edukacja w trybie stacjonarnym

W grupie dzieci do 11,12 roku życia poziom zakażeń przy podobnej liczbie testów jest trzykrotnie mniejszy, niż w wieku 13-19 lat - powiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki. Według niego dla dzieci, które dopiero rozpoczynają szkołę bardzo ważna jest edukacja w trybie stacjonarnym.

Premier uzasadniając decyzję o tym, że szkoły podstawowe w klasach od 4 do 8 będą funkcjonowały w trybie zdalnym podkreślił, że uzasadniają to pewne badania. "Otóż w grupie osób do 11,12 roku życia poziom zakażeń przy podobnej liczbie testów jest trzykrotnie mniejszy, niż w wieku 13-19 lat. A więc ma to swoje również naukowe uzasadnienie" - powiedział Morawiecki.

Ale poza tym - jak dodał - te małe dzieci, które rozpoczynają dopiero szkołę, lub te w przedszkolach dla nich bardzo ważna jest edukacja w trybie stacjonarnym. "Jeszcze ważniejsza niż dla młodzieży i dzieci starszych ze względów psychicznych, psychologicznych i efektywności edukacyjnej" - podkreślił premier.

Sanatoria zostaną zamknięte

Ograniczenia mające przeciwdziałać rozwojowi pandemii koronawirusa obejmą także sanatoria - zostaną one zamknięte po zakończeniu trwających obecnie turnusów - zapowiedział w piątek premier Mateusz Morawiecki.

"Zamykamy również sanatoria, prócz sanatoriów, które teraz jeszcze kończą turnusy. To jest niezbędne, bo 70 procent osób przebywających w sanatoriach, to seniorzy powyżej 60. roku życia" – powiedział premier na konferencji prasowej dotyczącej kolejnych ograniczeń.

Ponownie podkreślił znaczenie wietrzenia pomieszczeń dla zapobiegania infekcjom.

Efekty nowych ograniczeń mogą przyjść po 10, 14 dniach

Szef rządu przyznał, że choć nowe obostrzenia są poważne, to mimo to liczy, że gospodarka będzie pracować na obrotach znacząco szybszych niż wiosną.

"To jest cały czas jak najbardziej możliwe. Nie zamykamy zakładów produkcyjnych, zakładów usługowych, ale apelujemy: wszędzie tam powinny obowiązywać ścisłe, bezwzględne zasady sanitarne. One muszą obowiązywać po to, żeby te zakłady mogły funkcjonować za tydzień, za dwa, w dalszej perspektywie, żeby obostrzenia nie były jeszcze poważniejsze" - mówił Morawiecki.

Podkreślił, że rządowi eksperci i naukowcy mówią wyraźnie, że konieczne jest przerwanie transmisji koronawirusa. "Musimy zostać w domu. Jeżeli nie musimy odbywać spotkania na zewnątrz, nie odbywajmy tego spotkania. Jeżeli możemy ograniczyć liczbę kontaktów społecznych, to zwłaszcza na najbliższych kilka tygodni ograniczmy tę liczbę kontaktów" - apelował.

Premier podkreślił, że kluczowe są także dezynfekcja, powszechne noszenie maseczek, a także wietrzenie pomieszczeń. Zaapelował też o wgranie aplikacji "Stop Covid".

Morawiecki mówił, że efekty nowych ograniczeń mogą przyjść po 10, 14 dniach. "Musimy w cierpliwy sposób zastosować się do tych rygorów. Jestem przekonany, że wspólnie wtedy zwyciężymy" - oświadczył.

W związku ze wzrostem zakażeń - zakaz spotkań w grupach powyżej 5 osób

Szef rządu poinformował podczas piątkowej konferencji prasowej o kolejnych obostrzeniach wynikających z gwałtownego wzrostu zakażonych koronawirusem w Polsce. Jednym z nich jest zakaz aktywności w grupach powyżej 5 osób.

"Czwartym obostrzeniem jest zakaz wszelkiego rodzaju aktywności osób, powyżej pięciu w jednej grupie, a więc różnego rodzaju zebrań, aktywności, spotkań. Widzimy wyraźnie, że również w ostatnich dniach dochodziło do spotkań dużych grup osób i mamy przekonanie i takie też jest zdanie epidemiologów, że były to źródła i ogniska zakażeń" - powiedział premier.

Szef rządu wyjaśnił, że obostrzenie to nie będzie dotyczyło osób, które mieszkają razem, czy w przypadków wykonywania celów zawodowych np. na budowie.