Mariana Mazzucato często gości na łamach tej kolumny. Weszła do gry książką petardą „Przedsiębiorcze państwo” z 2013 r. (wydanie polskie w roku 2016). Pokazywała w niej, że większość opowieści o dzielnych pionierach współczesnego biznesu, którzy z garażu domu rodziców budowali podwaliny rządzących dziś światem superkoncernów technologicznych, trzeba włożyć między bajki. W tamtej publikacji ekonomistka powiadała mniej więcej tak, jak następuje: Weźmy do ręki smartfon. Kto korzysta na tym, że znajduje się w każdej kieszeni? Wiadomo – prywatne koncerny z Doliny Krzemowej.
Treść całego artykułu przeczytasz w Magazynie Dziennika Gazety Prawnej i na e-DGP.
Reklama