Napięcia handlowe między UE a Chinami
Rosnące napięcia handlowe między Stanami Zjednoczonymi a Chinami mogą zaszkodzić globalnej gospodarce– pisze CNBC. Zdaniem Gity Gopiath, zastępczyni dyrektora zarządzającego Międzynarodowego Funduszu Walutowego, chociaż globalny handel w relacji do światowego PKB pozostaje na stabilnym poziomie, zmieniają się handlowe trendy, a USA i Chiny coraz mniej wymieniają się towarami bezpośrednio. Zamiast tego część wymiany jest przekierowywana przez inne kraje, co zmienia dynamikę relacji między partnerami.
Ochłodzenie relacji handlowych między USA a Chinami nie tylko zaszkodziłoby tym dwóm krajom, ale miałoby również globalne reperkusje – pisze CNBC. Ważne jest, aby oba kraje utrzymały „dobre robocze stosunki”, co leży w interesie zarówno ich samych, jak i reszty świata.
Wojna handlowa Chin z UE
Jednocześnie podobne napięcia narastają między Chinami a Unią Europejską, co skutkuje podwyższeniem ceł przez obie strony. USA i UE zwiększyły cła na niektóre chińskie towary, zarzucając Pekinowi nieuczciwe praktyki handlowe, a Chiny odpowiedziały tymczasowym zwiększeniem taryf na niektóre importowane towary z UE.
Międzynarodowy handel przestał być kluczowym „motorem wzrostu”, jakim był kiedyś – uważa Kristalina Georgieva, dyrektor zarządzająca Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Podkreśla ona, że „odwetowe” środki handlowe mogą równie mocno zaszkodzić krajom, które je wprowadzają, jak i tym, które są ich celem. Plany zaostrzenia wojny handlowej Donalda Trumpa mogą zakłócić proces dezinflacji i doprowadzić do wzrostu stóp procentowych.
Nasilenie protekcjonizmu
MFW w swoim najnowszym raporcie „World Economic Outlook” zwrócił również uwagę na zagrożenia związane z nasileniem protekcjonizmu. Raport ostrzega, że wycofanie się z globalnego, opartego na zasadach wolnego handlu, skłania wiele krajów do podejmowania jednostronnych działań, co nie tylko pogłębia globalne napięcia handlowe, ale także burzy łańcuchy dostaw i obniża perspektywy wzrostu gospodarczego w perspektywie średnioterminowej.