"Nie ma innego czynnika, który tak bardzo wpłynąłby na Szwecję oraz tak negatywnie, jak szeroka, niekontrolowana i nieostrożna polityka migracyjna" - podkreślił lider SD Jimmie Akesson, przedstawiając propozycję 30 działań mających ograniczyć napływ "imigrantów z innych kultur".

Ugrupowanie to oprócz zaostrzenia przepisów azylowych chce ograniczyć możliwość łączenia rodzin oraz uzyskiwania świadczeń socjalnych. Według SD zmiany można wprowadzić w ramach obowiązującego w Unii Europejskiej prawa. "Szwecja była bardziej hojna niż inne kraje w Europie" - oznajmił Akesson.

Z opublikowanej przez portal Omni średniej z 19 ostatnich sondaży Szwedzcy Demokraci mogą liczyć na 19 proc. poparcia, a Partia Robotnicza-Socjaldemokraci na 29 proc. Trzecie miejsce zajmuje liberalno-konserwatywna Umiarkowana Partia Koalicyjna z 18 proc.

Nie jest pewne, kto będzie rządzić Szwecją po wyborach. Występują niewielkie różnice między blokiem partii lewicowych (socjaldemokraci, Partia Lewicy, Zieloni oraz Partia Centrum), który zdobywa 49,8 proc., a prawicą (Szwedzcy Demokraci, Umiarkowana Partia Koalicyjna, Chrześcijańscy Demokraci oraz Liberałowie) z 48,6 proc. poparcia.

Reklama

Według komentatorów ewentualne utworzenie rządu przez prawicę może utrudnić dobry wynik Szwedzkich Demokratów. Do tej pory kandydatem opozycji na premiera był Ulf Kristersson, lider Umiarkowanej Partii Koalicyjnej, która jednak traci w sondażach. W niektórych badaniach liberalna prawica otrzymuje jedynie 16 proc., a Szwedzcy Demokraci nawet 20 proc.

Od 24 sierpnia Szwedzi mogą już głosować przedterminowo w 6 tys. lokali wyborczych zlokalizowanych w bibliotekach czy centrach handlowych.

Szwedzcy Demokraci w każdych z odbywających się co cztery lata wyborach do parlamentu zdobywają większe poparcie. W 2018 roku ugrupowanie to otrzymało 17,53 proc, w 2012 było to 12,86 proc., a w 2010 roku 5,70 proc.

Według danych Urzędu Migracyjnego w tym roku pozwolenie na pobyt w Szwecji uzyskało prawie 100 tys. osób, z czego 43 tys. stanowią Ukraińcy. W ich przypadku zastosowanie ma tymczasowa unijna dyrektywa w sprawie masowego napływu uchodźców. Oznacza to, że w Szwecji nie mają oni prawa m.in. do bezpłatnej nauki języka szwedzkiego.

Ze Sztokholmu Daniel Zyśk (PAP)