Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC) poinformowało w najnowszej publikacji, że Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem kierunek zmian cen towarów i usług konsumpcyjnych w styczniu 2024 roku spadł o 0,5 punktu w stosunku do grudniowych notowań.

Jak wskazano, końcówka minionego roku charakteryzowała się wyhamowaniem spadku wskaźnika i jego oscylowaniem wokół zbliżonych do siebie wartości.

"Obecnie oczekiwania te uległy stabilizacji, zaś kurs wymiany złotego względem dolara i euro oraz ceny podstawowych surowców na rynkach światowych sprzyjają obniżeniu tempa wzrostu cen w najbliższej przyszłości" - poinformowało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych.

Reklama

Rosną koszty prowadzenia działalności

Analitycy BIEC zwrócili uwagę, że "wśród czynników niesprzyjających dalszemu spadkowi inflacji należy wymienić dalszą silną stymulację popytu konsumpcyjnego oraz wzrost kosztów prowadzenia działalności gospodarczej, a zwłaszcza kosztów pracy".

W swojej publikacji eksperci BIEC przekazali, że oczekiwania inflacyjne przedstawicieli przedsiębiorstw produkcyjnych utrzymały się na zbliżonym poziomie do tych z ubiegłego miesiąca. "Obecnie przewaga odsetka firm planujących w najbliższym czasie podnieść ceny na swe wyroby nad odsetkiem firm planujących obniżki nie przekracza 13 proc." - podano. Jak wskazano, przewaga tej skali utrzymuje się od trzech miesięcy i jest wyższa niż w miesiącach letnich ubiegłego roku.

Według analityków, tendencje do podnoszenia cen najsilniej wyrażane są przez producentów sprzętu transportowego, przemysłu farmaceutycznego, odzieżowego oraz w branży świadczącej usługi napraw, konserwacji i instalacji maszyn.

82 proc. gospodarstw spodziewa się wzrostu cen

"Oczekiwania inflacyjne przedstawicieli gospodarstw domowych nieznacznie zmalały w stosunku do ubiegłego miesiąca (spadek o niecały 1 p. proc.). Nadal około 82 proc. badanych spodziewa się wzrostu cen" - wskazało BIEC. Jak zauważono, nieznacznie ubyło tych, którzy spodziewają się, że ceny będą w najbliższym czasie rosły w tempie dotychczasowym na rzecz grupy respondentów, którzy uważają, że będą one rosły wolniej niż dotychczas.

Biuro podało, że wskaźnik oczekiwań inflacyjnych polskich konsumentów jest ponad dwukrotnie wyższy od średniej dla całej Unii Europejskiej, jednak w naszym regionie niemal we wszystkich krajach poziom tych oczekiwań jest podwyższony. Najwyższy, i znacznie wyższy niż dla Polski jest na Węgrzech i w Słowenii. (PAP)

autor: Aneta Oksiuta