Marcin Horała był pytany w radiowej Jedynce, czy w związku z wojną w Ukrainie, zwiększeniem wydatków na obronność i wzrostem cen m.in. materiałów i robót budowlanych wystarczy środków na realizację dużych inwestycji infrastrukturalnych. Pełnomocnik rządu ds. CPK odpowiedział, że "pieniędzy musi starczyć". Polska gospodarka jest w zaskakująco dobrej kondycji jak na tę sytuację - podkreślił.

Wskazał, że wzrost cen po stronie wykonawców budowlanych jest widoczny, ale - jak ocenił - jest to raczej zjawisko chwilowe.

"Gdyby ten trend miał się utrzymać przez dwa-trzy lat, wtedy zamiast 10 dużych publicznych inwestycji może się okazać, że zrealizujemy ich osiem" - zaznaczył.

Według Horały wzrost cen usług jest zjawiskiem chwilowym, bo nikt nie spodziewa się, że ta wojna będzie trwać trzy lata.

Reklama

"Teraz obserwujemy szok, z czasem wróci to do równowagi, niemniej warto się zastanowić, czy nie podejmować działania zaradcze, jak inwestowanie w długofalowe kompetencje polskiego rynku wykonawczego" - wskazał.

Wskazał, że w dużych państwowych grupach kapitałowych powinny pojawić się firmy wykonawcze, które mogłyby przystępować do przetargów i proponować sensowne ceny, żeby studzić nastroje wykonawców. (PAP)