Rafał Trzaskowski w II turze wyborów osiągnął wynik 48,97 proc., zdobywając 10 mln 18 tys. 263 głosy. Nieco ponad tydzień temu w Gdyni zapowiedział, że podejmuje się stworzenia ruchu obywatelskiego, razem z samorządami, organizacjami pozarządowymi, z ludźmi dobrej woli, by bronić społeczeństwa obywatelskiego. Jestem gotów do rozmowy z każdym - zadeklarował.

W niedzielę wieczorem Trzaskowski wraz z małżonką spotkał się ze swoimi sympatykami na nadwiślańskich bulwarach w Warszawie. Podkreślał, że po wyborach wraca do pracy w stołecznym ratuszu.

"Bo sporo jest do zrobienia, sporo obietnic i trzeba się z nich wywiązać, jak się daje słowo, to trzeba się z niego wywiązać, ale przy okazji wszyscy mówią mi, że trzeba dalej utrzymać tę niesamowitą energię (z kampanii wyborczej - PAP)" - mówił Trzaskowski.

Podkreślił, że przez ostatnie dni rozmawiał z samorządowcami z całej Polski. "Musimy zrobić wszystko, żeby wygrać kolejne wybory, żeby się do tego dobrze przygotować" - powiedział Trzaskowski.

Reklama

Stwierdził, że "wygląda na to, że rządzący szykują kolejne niespodzianki". "Nie dość, że atakują prawa kobiet i nie chcą utrzymywać ważnych zobowiązań międzynarodowych dot. walki z przemocą, zabierają się również za walkę z samorządami, może będziemy mieli za trzy miesiące nowe wybory, PiS może zarządzić nowe wybory samorządowe w Warszawie. Ale my się tego oczywiście nie boimy, zdaje się, że oni chcą po prostu podtrzymać przez cały czas nasze zaangażowanie" - powiedział Trzaskowski.

Dodał, że wygląda na to, że PiS będzie chciał rozprawić się z samorządami w całym kraju, ponieważ powracają - jak mówił - bardzo złe pomysły utworzenia 49 województw i próby ograniczania władzy samorządów. "Ale my się nie damy" - podkreślił.

Zaznaczył, że w kampanii wyborczej udało się pobudzić cały ruch obywatelski. "Stąd idea, żeby oprócz partii politycznych, które są niesłychanie potrzebne, żeby budować ruch w oparciu przede wszystkim o samorządy, organizacje pozarządowe" - mówił Trzaskowski.

Przekazał, że samorządowcy przyjadą do Warszawy na rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego. "Potem spotykamy się w Gdańsku na 40-leciu Solidarności i będziemy wszyscy rozmawiać o tym jak możemy dalej współpracować, po to, żeby walczyć o otwartą Polskę, o wolne sądy, o prawa kobiet, o silne samorządy, o wolne media" - powiedział Trzaskowski.

"Mamy plany, żeby wszystkich, którzy chcą współpracować razem integrować, żeby zbierać podpisy pod ustawami obywatelskimi, które będą pomagały nam realizować te punkty programu, które są dla nas najważniejsze. Ale również, żeby stawiać opór wszystkim złym inicjatywom, dlatego, że PiS cofa się, gdy widzi, że coś go sporo kosztuje" - powiedział Trzaskowski.

"I to wam obiecuję, że przez cały czas będziemy pracować, pod koniec sierpnia na pewno będziemy mieli odpowiedź na większość pytań ,które was nurtują. Już w lipcu tez będę mówił bardziej konkretnie o tych konkretnych działaniach i przede wszystkich pierwszych inicjatywach, które mają nas zintegrować i potem spotkamy się 5 września - razem wszyscy, ludzie dobrej woli, samorządy, organizacje pozarządowe, wszyscy ci, którzy chcą współpracować, również z partiami politycznymi po to, żeby budować jak najbardziej zjednoczoną opozycję" - powiedział Trzaskowski.

"Bądźmy razem, idźmy dalej, już za kilkanaście dni będziemy mówili, co robimy dalej, już pod koniec lipca, samorządowcy już teraz wszyscy dzwonią, rozmawiałem z nimi przez ostatni tydzień, chcemy być razem, chcemy bronić Polski samorządnej, tej silnej Polski, która jest najbliżej obywateli, będziemy razem, będziemy się rozszerzać, współpracować i przede wszystkim do wszystkich będziemy wyciągać rękę" - powiedział Trzaskowski.

Małgorzta Trzaskowska podziękowała za zaangażowanie w kampanii. "Będę walczyła o to, żeby prawa kobiet były przestrzegane. Powtórzę to jeszcze dzisiaj - my, babki mamy super moc, możemy bardzo wiele zmienić, więc zrzeszajmy się, działajmy, współpracujmy i rozmawiajmy razem" - mówił Trzaskowska.