W czwartek wiceminister funduszy i polityki regionalnej Waldemar Buda informował w czwartek na antenie TVP Info, że w ubiegłym tygodniu na prośbę prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego rozmawiał z nim o potrzebach inwestycyjnych stolicy ze środków europejskich.

"(Trzaskowski) prosił o środki na metro na Ursusie, prosił o przesunięcie środków w ramach polityki spójności dla Warszawy. I jednocześnie słyszę o jakichś deklaracjach jego kolegów o tym, że chcieliby te środki blokować" - przekazał polityk. "Albo chcemy, by się też Warszawa rozwijała, by były ścieżki rowerowe, tramwaje rozwijać i metro, albo nie" - dodał.

Poproszona o komentarz na temat tych rozmów rzeczniczka stołecznego magistratu Monika Beuth-Lutyk, powiedziała PAP: "ustalenie było takie, że są to rozmowy robocze, które nie odbywają się na forum medialnym". Jednocześnie potwierdziła, że takie rozmowy faktycznie odbyły się i są kontynuowane. "One się toczą" – wyjaśniła.

"Warszawa stara się, aby w Krajowym Planie Odbudowy znalazły się nasze najważniejsze inwestycje infrastrukturalne, które i tak są finansowane ze środków unijnych, ale ponieważ jest możliwości pozyskania dodatkowych środków w ramach Funduszu Odbudowy, to chcemy, aby nasze projekty również miały szansę na te pieniądze" – dodała.

Reklama

Jak zauważyła, są to oczywiście środki dla warszawiaków, bo mówimy np. o budowie II linii metra, a dokładnie kontynuacji tej inwestycji. "I na ten temat m.in. rozmowy z przedstawicielami rządu się odbywają" – poinformowała.

We wtorek rząd przyjął projekt ustawy ws. ratyfikacji zasobów własnych UE; w środę projekt został opublikowany na stronach internetowych Sejmu. Ratyfikacja decyzji o zasobach własnych przez kraje członkowskie jest konieczna do uruchomienia wypłat z unijnego Funduszu Odbudowy. Podstawą do sięgnięcia po środki z Funduszu Odbudowy będzie Krajowy Plan Odbudowy.

We wtorek doszło do spotkania przedstawicieli Lewicy z premierem Mateuszem Morawieckim i przedstawicielami klubu PiS ws. Funduszu Odbudowy i KPO. Obie strony zakomunikowały potem, że doszło do porozumienia w sprawie poparcia dla Krajowego Planu Odbudowy - zostały przyjęte propozycje Lewicy do tego dokumentu.

Inne kluby opozycyjne m.in. PSL i KO skrytykowały postawę Lewicy, zarzucając jej "zdradę opozycji, wyborców i polskiej demokracji" oraz że zapomniała o "wspólnych opozycyjnych postulatach i żadnego z nich nie wynegocjowała i nie wymusiła na rządzie".