W Sejmie w środę wieczorem zebrał się klub parlamentarny Koalicji Obywatelskiej; w obradach wziął udział przewodniczący PO Donald Tusk. Według posłów KO, jedną z omawianych spraw miał być projekt ustawy o budowie zabezpieczenia na granicy polsko-białoruskiej.

Sejmowe komisje w środę wieczorem poparły projekt ustawy o budowie zabezpieczenia granicy państwowej dotyczący budowy zapory na granicy z Białorusią. Sejm zajmie się projektem późnym wieczorem.

Tusk powiedział dziennikarzom po spotkaniu, że PiS i rząd dostał do rąk już wszystkie możliwe instrumenty do ochrony granicy ze stanem wyjątkowym na czele. "A przez granicę przecieka coraz więcej ludzi, jeśli kogoś umieją zatrzymać to są to kobiety i dzieci (...). Chcemy szczelnej i bezpiecznej granicy, a nie znęcania się nad kobietami i dziećmi" - podkreślił.

Odnosząc się do rządowych planów wybudowania zapory na granicy z Białorusią, Tusk powiedział, że "w poniedziałek pojawił się pomysł budowy muru, konkretnie pomysł wydania poza wszelką kontrolą 1 mld 600 mln zł". "Oni nie chcą zbudować żadnego muru; jakby chcieli, to by to zaczęli robić. Ja bym wiedział jak to zrobić, mam trochę doświadczenia w budowaniu w Polsce różnych bardzo czasami skomplikowanych infrastruktur" - zaznaczył.

Reklama

"Ten mur nie powstanie ani w ciągu roku, ani w ciągu trzech lat, bo nie jest wcale intencją zbudowanie dobrych, skutecznych zapór. Ich intencją jest robienie emocjonalnych spektakli i wydanie blisko 2 mld zł bez żadnej kontroli" - ocenił Tusk.

"Będziemy oczekiwali naprawdę realnych działań od wszystkich służb i od tej władzy na rzecz uszczelnienia granic, a nie będziemy wspierali ich w takich, delikatnie powiem, dwuznacznych przedsięwzięciach i pomysłach" - powiedział Tusk.

Dopytywany, czy zatem KO będzie głosować przeciw specustawie ws. budowy zapory, odparł: "zdecydowanie tak".