PSL w czwartek zorganizował konferencję prasową w Sejmie pod hasłem: "PiS wyprzedaje srebra rodowe". Podczas konferencji posłowie tej partii poruszyli temat sprzedaży 30 proc. udziałów rafinerii Lotosu saudyjskiemu koncernowi paliwowo-chemicznemu Saudi Aramco oraz sprzedaży 417 stacji paliw Lotosu węgierskiemu przedsiębiorstwu MOL.

Krzysztof Paszyk, poseł ludowców, przypomniał słowa prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego z września 2011 r.: "Mamy do czynienia z następującą sytuacją, w której prywatyzacja jest wyrazem tylko i wyłącznie skrajnej nieudolności rządu i takiego panicznego poszukiwania środków, żeby za wszelka cenę łatać wszelkie dziury budżetowe".

Paszyk stwierdził też, że Kaczyński mówił również, że "PKN Orlen, Grupa Lotos, PZU i KGHM Polska Miedź to firmy, które według niego powinny pozostać pod kontrolą państwa". Według Paszyka, prezes PiS przekonywał też, że takie "wielkie firmy, to jest coś, co stanowi wartość szczególną dla siły państwa, jego bezpieczeństwa i codziennego funkcjonowania".

Reklama

"Panie prezesie (Kaczyński - PAP), co się stało po tych niespełna 12 latach, że dziś pan przyzwolił na to, żeby pana cudowne dziecko - prezes Orlenu Daniel Obajtek - tak de facto wyzbył się bardzo ważnej części naszej struktury energetycznej" - pytał Paszyk. Przyznał, że ma na myśli właśnie "sprywatyzowanie części rafinerii, która dotychczas była we władaniu wyłącznym Lotosu".

Podkreślił, że w efekcie tej prywatyzacji jedna z najnowocześniejszych rafinerii polskich "dziś przechodzi w ręce obcych". "To irytuje i bulwersuje wielu Polaków. (...) tej spraw nie można zostawić obojętnie" - powiedział Paszyk.

Poseł PSL Władysław Teofil Baroszewski przyznał, że "20 lat temu był doradcą Ministerstwa Skarbu Państwa w sprawie Rafinerii Gdańskiej". Przestrzegał wtedy przed jej sprzedażą "niesprawdzonym nabywcom z zagranicy", gdyż "w drugiej kolejności są oni skłonni odsprzedać to z zyskiem firmom z Federacji Rosyjskiej". Przypomniał, że wtedy rafineria nie została sprzedana, ale wprowadzona na giełdę jako Grupa Lotos.

Bartoszewski ocenił, też że na Węgrzech firma MOL - "która sprzedała swoje aktywa firmie niemieckiej, a ta odsprzedała je firmie rosyjskiej" - doprowadziła do tego, że cały system paliwowy na Węgrzech oraz na Słowacji kontrolują Rosjanie.

"Czy my też chcemy do tego doprowadzić" - pytał poseł. "Jeżeli firma Saudi Aramco, która kupiła udziały w rafinerii Lotosu postanowi je sprzedać - ponieważ nie ma specjalnych interesów w naszym kraju - Rosjanom - którzy takie interesy mają i mieć chcą - to nie będziemy w stanie temu zapobiec" - mówił Bartoszewski.

"Czy my chcemy ten sposób dopuścić do kontroli naszego rynku ropy w ręce Putina"

Podkreślił też, że sprzedaż ta oznacza, że "cały system hurtowni Lotosu jest sprzedany w obce ręce", a to powoduje, że może "on zostać przejęty wkrótce przez Rosjan". "Czy my chcemy ten sposób dopuścić do kontroli naszego rynku ropy w ręce Putina. Chyba nie. Co więcej, tego typu fuzja, po oddaniu 80 proc. stacji benzynowych, po oddaniu 50 proc. ropy rafinowanej w rafinerii w ręce obce i po oddaniu znaczącej części zarządu w ręce obce, może spowodować, że ta transakcja nie ma sensu ekonomicznego" - powiedział Bartoszewski.

Dodał, że posłom nie zostały przedstawione żadne analizy rządu w tej sprawie, nawet na tajnym posiedzeniu Komisji ds. Energii, Klimatu i Aktywów Państwowych, które miało miejsce pod koniec zeszłego roku. "To jest ukryta prywatyzacja, która idzie w stronę zaspokajania ambicji PKN Orlen, ale nie ma interesu ekonomicznego, ani żadnego dla naszego państwa" - podkreślił Bartoszewski.

Zgodnie z ogłoszonymi w środę decyzjami Orlenu, Saudi Aramco kupi 30 proc. udziałów w rafinerii Lotosu, węgierski MOL - 417 stacji paliw Lotosu, a Unimot - bazy paliw. Orlen zaznaczył, że w ten sposób realizuje warunki Komisji Europejskiej dla przejęcia Lotosu. PKN Orlen informował, że Saudi Aramco za ok. 1,15 mld zł kupi 30 proc. udziałów w rafinerii Lotosu oraz spółki Lotosu zajmujące się hurtem oraz paliwami lotniczymi. Jednocześnie Orlen podpisał z Saudyjczykami trzy umowy: na dostawy ropy, współpracę w obszarze badań i rozwoju oraz wspólne analizy co do inwestycji w obszarze petrochemii.