W sondażu Le Pen uzyskała 20 proc. poparcia, a Macron - 27,5 proc. Na trzecim miejscu uplasował się szef Francji Nieujarzmionej Jean-Luc Melenchon z 15 proc.

Mimo tzw. efektu flagi związanego z wystąpieniami publicznymi Macrona w mediach i ofensywą dyplomatyczną z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę, komentatorzy wskazują, że szef państwa zaczyna tracić w sondażach przed wyborami zaplanowanymi na 10 kwietnia (I tura).

W czwartek Macron zaprezentował swój program wyborczy, w którym proponuje wrócić do porzuconej w pandemii Covid-19 reformy systemu emerytalnego we Francji, co zdaniem komentatorów nie przysparza mu zwolenników. Le Pen odzyskuje poparcie wśród niezadowolonych z mniejszych miast i przedmieść z powodu rosnących cen energii.

Reklama

Na kolejnych miejscach w sondażu znaleźli się kandydatka Republikanów Valerie Pecresse oraz prawicowy publicysta i szef partii Rekonkwista Eric Zemmour - oboje z 10-procentowym poparciem, a na dalszej pozycji uplasował się szef koalicji Zielonych Yannick Jadot - 4,5 proc. poparcia.

W sondażu Elabe opublikowanym 9 marca Macron mógł liczyć na poparcie na poziomie 30-34 proc., a na Le Pen chęć głosowania deklarowało 15 proc. badanych.

Najnowszy sondaż przeprowadzono 20-21 marca na reprezentatywnej próbie 1551 dorosłych mieszkańców Francji kontynentalnej, w tym na 1450 osobach zarejestrowanych na listach wyborczych. Margines błędu statystycznego wynosi między 1,1 a 3,1 proc.