Krzysztof Maj odpowiadając na pytanie dotyczące prywatyzacji Lasów Państwowych zaznaczył, że nie wie, "czy jest jeszcze co prywatyzować". "Bo rzeczy, które zostały w rękach państwa są strategiczne, jak Lasy Państwowe, sieci przesyłu energii, czy też zakłady, które produkują prąd" - zaznaczył.

"Po raz kolejny widzimy pewnego rodzaju ataki i to prawda, że w latach 2009-2010 sprzedano ponad 54 polskie firmy" - powiedział Maj. Dodał, że pochodzi z Dolnego Śląska, gdzie "za 2 mld sprzedano 10 proc. akcji KGHM". "Po co? W trzech kolejnych latach zyski z dywidendy pokryły tę kwotę, a jeszcze zostały akcje na rynkach nabywców. To było niepotrzebne" - powiedział polityk.

"Sprzedaliśmy część spółek paliwowych firmom arabskim i węgierskim. Dlaczego? Uważam, że mamy wielu młodych, zdolnych menedżerów, trzeba odpolitycznić spółki Skarbu Państwa, dać młodym się wykazać i prowadzić te przedsiębiorstwa, żeby pozostały w polskich rękach, zapewniły nam bezpieczeństwo i zyski" - podkreślił.