Co to jest Rada ds. cyfryzacji?

Rada ds. cyfryzacji to zespół, który ma wspierać ministra – opiniuje między innymi dokumenty strategiczne, ma generować nowe pomysły czy szykować projekty, którymi MC ma się zająć.W marcu 2023 przygotowała choćby stanowisko, które wzywało do wprowadzenia zakazu instalowania TikToka na urządzeniach służbowych w administracji.

Sposób jej powołania określa Ustawa o informatyzacji. W Radzie zasiada 20 osób, jej kadencja trwa dwa lata. Członków do składu mogą rekomendować m.in. ministrowie, uczelnie i izby gospodarcze. Ostateczną decyzję podejmuje jednak minister cyfryzacji. Ostatni skład Rady powołał w lipcu 2023 Janusz Cieszyński (PiS). Przewodniczącym ponownie został Józef Orzeł (założyciel Klubu Ronina, zasiadał w radzie nadzorczej Fundacji Polska Narodowa, wiceprezes Stow. Miasta w Internecie).

Reklama

Skład rady skrytykowała wówczas m.in. organizacja Panoptykon. „Aktualna Rada Cyfryzacji to 20 osób z bogatym doświadczeniem w branży telekomunikacyjnej i informatycznej. Wśród nich dyrektorzy i dyrektorki największych firm technologicznych obecnych w Polsce, członkowie i członkinie władz organizacji zrzeszających przedsiębiorców, np. branży telekomunikacyjnej, naukowcy, a nawet prokuratorka” – napisali wówczas członkowie Fundacji (do rady zgłosili jej członka – Wojciecha Klickiego). - W Radzie nie ma ani jednej osoby reprezentującej społeczeństwo obywatelskie. Nikogo, kto patrzyłby rządowi na ręce, kiedy jego pomysły na rozwój technologii lub ochronę cyberbezpieczeństwa stanęłyby w kontrze do ochrony praw obywatelskich, i kto doradzałby, jak takich zagrożeń unikać.

Którzy członkowie Rady budzą kontrowersje?

Wątpliwości wzbudziła choćby kandydatura Marty Poślad, która pełni funkcję CEE & Transatlantic Public Policy w Google. Chodziło nie tylko o to, że de facto pełni rolę oficjalnej lobbystki amerykańskiego giganta, ale też sposób, w jaki ją powołano. Z dokumentów MC wynika, że do zasiadania w Radzie rekomendował ją Związek Przedsiębiorców i Pracodawców. „Według opinii Departamentu Prawnego, rekomendujący p. M. Poślad ZPP nie jest podmiotem, który zgodnie z ustawą może rekomendować swoich kandydatów” – słyszymy w MC. Poślad może jednak zasiadać w Radzie, bo rekomendacji udzielił jej też sam minister Cieszyński. A on – zgodnie z przepisami – mógł to zrobić.

Wątpliwości analityków rynku telekomunikacyjnegp wzbudzała także kandydatura Michała Kanownika. To prezes Związku Cyfrowa Polska (ta organizacja udzieliła mu też rekomendacji). Ustawa określa, że rekomendacji może dokonywać izba gospodarcza, a organizacja Kanownika nią nie jest. Jak się dowiedzieliśmy, MC zleciło analizę prawną jego powołania. Departament prawny, który był za nią odpowiedzialny, uznał jednak, że Kanownik zasiada w Radzie legalnie. „W literaturze przedmiotu wskazano, że ustawodawca nie zastrzegł samego oznaczenia „izba gospodarcza” dla podmiotów tworzonych na podstawie ustawy o izbach gospodarczych, a więc można za taką izbę również uznać związek pracodawców. – czytamy w analizie.

Zmiany w Radzie ds. Cyfryzacji

Minister Krzysztof Gawkowski zdecydował się jednak na zmiany w Radzie. W czwartek poinformował, że wypada z niej Józef Orzeł. Odwołani zostaną też Dariusz Milka i Tomasz Rychter. Wszystkich rekomendował sam sobie,a później wybrał Cieszyński.

Nową przewodniczącą ma zostać Agnieszka Jankowska, która już wcześniej była członkinią rady. Jankowską rekomendowała do Rady Krajowa Izba Teleinformatyki i Telekomunikacji. Jest związana z Fundacją Digital Poland i spółką T-Mobile Polska.

Poza nią w Radzie zasiądą Katarzyna Szymielewicz z Panoptykonu (już wcześniej brała udział w pracach tego ciała), Bianka Siwińska Prezeska Fundacji Edukacyjnej Perspektywy (organizowała m.in. akcję Dziewczyny na Politechniki) i Katarzyna Kopczewska z Wydziału Nauk Ekonomicznych Uniwersytetu Warszawskiego.

W radzie zmieni się proporcja kobiet i mężczyzn. Cieszyński ułożył ją tak, by było po 10 reprezentantów obu płci. Gawkowski przesunie proporcje na rzecz kobiet – teraz będzie ich 13.

Jak słyszymy w resorcie, zmiana w Radzie ma też odpowiedzieć na wizerunkowy problem wicepremiera – w kierownictwie ministerstwa nie ma ani jednej kobiety. Lewicowy polityk słyszy z tego powodu wiele zarzutów, ale – jak sam przyznał w rozmowie z DGP – nie ma wpływu na to, jakich wiceministrów zgłosili koalicjanci. Lewica ma w resorcie Gawkowskiego i Dariusza Standerskiego, KO – Pawła Olszewskiego, a PL2050 – Michała Gramatykę. Swojego wiceministra cyfryzacji nie ma jeszcze PSL. Jak jednak w rozmowie z Wp.pl przyznał rzecznik klubu Miłosz Motyka, partia postawiła na kontrowersyjnego posła Radosława Lubczyka.

Wicepremier na szefa gabinetu politycznego powołał Konrada Gołotę, a dyrektorem generalnym został Bartosz Dominiak. Także za komunikację w resorcie odpowiada mężczyzna – Marek Gieorgica.