W kontekście inwestycji warszawskich chcieliśmy zapytać o dosyć gorącą kwestię, czyli CPK. Czy pan uważa, że dla Warszawy to przyszłościowy ruch, bo oznacza, że zostanie odzyskane Okęcie, czyli olbrzymie tereny pod zabudowę, czy wprost przeciwnie? Lepiej zostawić lotnisko w Warszawie i rozbudowywać istniejący układ z Modlinem?

Dla mnie głównym problemem CPK było to, że to był projekt przez PiS palcem na wodzie pisany. Nie dziwię się, że nowy rząd w tej chwili chce najpierw sprawdzić, czy to w ogóle jest racjonalny pomysł. Natomiast dla Warszawy Okęcie jest jednym z największych atutów. Mamy port lotniczy w centrum miasta, dobrze skomunikowany, na co wydaliśmy setki milionów złotych. Będę bronił Okęcia dlatego, że budowa CPK to wyrok śmierci dla warszawskiego lotniska. Mam tu jasne stanowisko.

CAŁY TEKST W PAPIEROWYM WYDANIU DGP ORAZ W RAMACH SUBSKRYPCJI CYFROWEJ

Reklama