Po tym, jak jastrzębie zdobyły już Czechy i Węgry, a tamtejsze banki centralne podniosły w ostatnich miesiącach stopy procentowe odpowiednio do 1,5 proc. oraz 1,65 proc., wczoraj na zaostrzenie polityki pieniężnej zdecydowali się Rumuni. Tam główna stopa procentowa urosła z 1,25 proc. do 1,5 proc.
Dzisiaj do dyskusji nad poziomem stóp zasiada Rada Polityki Pieniężnej. Przekonania, że już teraz rozpocznie cykl zacieśniania polityki monetarnej, nie ma. Trwa za to debata o tym, kiedy na taki krok wreszcie się zdecyduje, i przybrała na sile po tym, jak we wrześniu inflacja wystrzeliła do 5,8 proc. - najwyższego poziomu od ponad 20 lat. Prognozy zakładają, że w kolejnych miesiącach ceny towarów i usług wciąż będą rosły i wśród ekonomistów coraz więcej jest głosów, że koszt pieniądza pójdzie w górę jeszcze w tym roku. Jeśli do tego dojdzie, to najwcześniej w listopadzie.
CFA Society Poland, która zrzesza profesjonalistów rynków finansowych, spytała swoich członków oraz przedstawicieli towarzystw funduszy inwestycyjnych (TFI), którzy na co dzień zarządzają dziesiątkami miliardów złotych powierzonych im przez Polaków, m.in. o to, kiedy nastąpi pierwsza podwyżka stóp procentowych u nas.
Co ciekawe, wskazania na ten rok nie są faworytem wśród odpowiedzi.