W środę Rada Polityki Pieniężnej (RPP) obniżyła stopy procentowe o 75 pb w przypadku stopy referencyjnej do 6 proc.

- Być może prezes NBP i Rada Polityki Pieniężnej uznali, że zamiast nieśmiało stukać palcem w drzwi, po prostu uderzą w nie pięścią. Wydaje mi się, że taki krok jest zupełnie przedwczesny, szczególnie że po raz kolejny mamy do czynienia z sytuacją, w której polski bank centralny nie potrafi nawiązać skutecznej komunikacji z rynkiem - uważa dr Piotr Maszczyk.

Cała rozmowa w materiale wideo

Reklama