„Czy inflacja w wysokości 8,2 proc. we wrześniu wystarczy do kolejnej obniżki stóp procentowych? Rynek chyba nigdy nie był tak podzielony jak obecnie. Najgorsze jest to, że ekonomiczne uzasadnienia odeszły do lamusa” – stwierdził ekspert ekonomiczny Lewiatana Mariusz Zielonka.

Dodał, że po ostatniej „zaskakującej decyzji RPP wszystkie scenariusze są możliwe”. Ocenił, że czynnikiem przemawiającym za kolejną obniżką, który - jego zdaniem - „wydaje się się wybijać jako główny argument”, są wybory.

„NBP ze swoimi działaniami wprost już włączył się w kampanię wyborczą na rzecz rządzącej koalicji i nic nie stoi na przeszkodzie, żeby postawić kropkę nad i na niespełna dwa tygodnie przed wyborami ponownie ściąć stopy” – stwierdził Mariusz Zielonka.

„RPP nie weźmie pod uwagę ostatnich zawirowań na rynku walutowym. Nie weźmie też pod uwagę, że większość banków centralnych idzie w odwrotnym kierunku. Nie weźmie też pod uwagę, że inflacja nadal jest poważnym problemem. Najważniejsze będzie poprawienie za wszelką cenę nastrojów obywateli. Dlatego też spodziewamy się, że RPP zdecyduje o obniżce stóp do poziomu z 6 proc. do 5,75 proc.” – dodał.

Reklama

W środę (4 października) Rada Polityki Pieniężnej zakończy dwudniowe posiedzenie (wtedy też poznamy decyzję ws. stóp procentowych).