Europejscy gracze z niepewnością będą wyczekiwać informacji o zmianie sprzedaży detalicznej w USA. Prognozuje się jej minimalny wzrost (0,1 proc.), ale istotniejsza jest miara stanu portfela konsumenta, czyli sprzedaż detaliczna bez samochodów: ma spaść o 0,2 proc.
Byłby to pierwszy jej spadek od lutego, a więc od momentu uruchomienia pakietu amerykańskich zwrotów podatkowych, które miały stymulować gospodarkę.
Jeżeli inwestorzy zostaną pozytywnie zaskoczeni, z pewnością zmniejszymy tygodniową skalę spadku. W przeciwnym wypadku i kolejnych złych informacjach o Lehman Brothers możemy niebezpiecznie zbliżyć się do ostatnich minimów - pisze Krzysztof Barembruch.
AL