Światło dzienne ujrzał projekt ustawy, który całkowicie zmienia zasady przyznawania przez państwo świadczeń alimentacyjnych. Jak chwali się strona rządowa, jest to realizacja jednej z wyborczych obietnic.

Podwyżka alimentów. Pierwsza taka od lat

Świadczenia alimentacyjne oferowane są tym osobom, którym przyznane zostało sądowo prawo do otrzymywania alimentów, ale z różnych powodów, głównie związanych z niemożnością ich wyegzekwowania, nie trafiają one do potrzebującego dziecka. Kwota takiego świadczenia, które wypłacane jest z funduszu alimentacyjnego, powinna być taka, jak ta, zasądzona przez sąd, jednak w przepisach znalazł się mały kruczek. Państwo owszem, zapłaci, ale nie więcej, niż 500 zł miesięcznie. I nie jest ważne, jak wielką kwotę zasądzi sąd, to do potrzebującego trafi maksymalnie 500 zł.

I właśnie ten zapis nie spodobał się koalicji rządzącej. Nowa ustawa ma go zmienić.

„Od momentu wprowadzenia świadczeń z funduszu alimentacyjnego znacznie wzrosły koszty utrzymania, w tym także osób uprawnionych do alimentów i co za tym idzie kwoty alimentów na rzecz dzieci od rodziców ustalane przez sądy” – twierdzą w ministerstwie rodziny.

Od tej pory kwota, jaką będzie można wypłacić osobie uprawnionej z funduszu alimentacyjnego wzrosnąć ma z 500 do 1000 zł.

Świadczenie alimentacyjne. Kto może dostać?

Obowiązujące do dziś przepisy, na mocy których wypłacana kwota wynosić mogła maksymalnie 500 zł, powstały w 2008 roku i od tej pory nikt nie zabrał się za jej urealnienie. A podobnych zapisów jest jeszcze więcej, bowiem już sam próg dochodowy na członka rodziny, od którego warunkowane jest przyznanie wypłaty z funduszu alimentacyjnego, nie powala wysokością. Dziś jest to 1209 zł netto na jedną osobę w rodzinie.

Komu zatem dziś przysługuje świadczenie alimentacyjne z funduszu alimentacyjnego? Osobie uprawnionej, tj. dziecku uprawnionemu do alimentów od rodzica, świadczenia z funduszu alimentacyjnego przysługują do ukończenia przez nią 18. roku życia albo w przypadku gdy uczy się w szkole lub szkole wyższej do ukończenia przez nią 25. roku życia. Bezterminowo zaś, gdy posiada orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności.