Po pierwszej, obiecanej jeszcze w kampanii wyborczej podwyżce nauczycielskich pensji, teraz przyszedł czas na rozmowę o zasadach, na jakich pedagodzy mają dalej pracować. Nauczyciele chcą sporych zmian.
ZNP: Nauczyciele chcą zmian w systemie oceny
Podstawową rzeczą, które nie podoba się nauczycielskiemu środowisku, to sposoby, w jaki oceniana ma być ich praca, co znów jest podstawą do dalszego awansu zawodowego. I aby ustalić nowe zasady, Związek Nauczycielstwa Polskiego, wspólnie z MEN powołał specjalny zespół, którego jedna z grup spotkała się we wtorek z wiceministrem Henrykiem Kiepurą. Czego chcą nauczyciele?
- ZNP przede wszystkim przedstawił kilka postulatów w kontekście nowelizacji Karty Nauczyciela, którą tak szumnie pan minister Czarnek w obszarze awansu zawodowego nazwał reformą. My twierdziliśmy, i twierdzimy, że to żadna reforma awansu, to jedynie przywrócenie tego, co nazywało się za Anny Zalewskiej „kryteriami i wskaźnikami oceny” – mówi Krzysztof Baszczyński członek Zarządu Głównego ZNP.
Pedagodzy twierdzą, iż najpierw należy zmienić rozporządzenie, co można zrobić dość szybko, by załatwić kwestię tzw. punktów stosowanych do oceny jakości nauczycielskiej pracy. Chcą też naprawić kwestie związane z nauczycielami dopiero rozpoczynającymi pracę.
- Trzeba poprawić kwestię związaną z nauczycielem, który przychodzi do zawodu i jest zatrudniony bez mała dwa lata na czas określony – to jest rzecz do zrobienia. Ale również muszą się zmienić kryteria. To nie mogą być kryteria, które są takie same dla nauczyciela początkującego, mianowanego i dyplomowanego – mówi Baszczyński.
W ZNP chcą głębokich zmian
Do 10 sierpnia nauczyciele przygotować mają specjalny dokument z postulatami i przedstawić go stronie rządowej, która jak twierdzą pedagodzy, jest chętna rozmawiać o zmianach. Te zaś w ocenie nauczycieli, muszą prowadzić głównie do ułatwienia i uproszczenia systemu oceniania ich pracy.
- Procedura oceniania pracy nauczyciela musi być zrozumiała dla samych nauczycieli, takim aktom prawnym powinny towarzyszyć określone narzędzia, na przykład poradniki, które pozwalają nauczycielowi zrozumieć, ale także tym osobom, które będą oceniać nauczycieli, jak to wygląda – zaznacza Dorota Obidniak, członek ZG ZNP.
Nie podoba im się też wprowadzone wcześniej rozwiązanie, dotyczące funkcji tzw. mentora, mającego prowadzić każdego nowego nauczyciela. Tu też chcą zmian.
- Mentor będzie towarzyszył początkującemu nauczycielowi przez cztery lata, a dla nas jest to absolutnie nie do przyjęcia, że to jest osoba, która często nie jest przygotowana do tej opieki mentorskiej, nie wiemy, jakie ma kwalifikacje, a przede wszystkim w żaden sposób nie jest godziwie wynagradzana za taką pracę, którą wykonuje przez 4 lata – twierdzą w ZNP.
Kolejne spotkanie nauczycieli ze stroną rządową zapowiedziano na połowę września.