Mrożenie cen energii w 2025 roku

Ministerstwo Finansów wraz z Ministerstwem Klimatu i Środowiska poszukują dodatkowych środków - poza zadeklarowanymi 2 mld zł - w przyszłorocznym budżecie na sfinansowanie częściowego zamrożenia cen energii, poinformował minister finansów Andrzej Domański.

"[Zapowiadane 2 mld zł to] jeszcze za mało, szukamy razem z panią minister [Pauliną] Hennig-Kloską środków, aby to mrożenie - czy częściowe mrożenie - było na wyższym poziomie" - powiedział Domański w TVP.

Reklama

Transformacja energetyczna

"Oczywiście, tutaj kluczowa - i to chcę powiedzieć raz jeszcze, bardzo wyraźnie - jest transformacja energetyczna, bo nie chodzi o to, żeby ciągle i co roku mrozić ceny energii, tylko o to, aby działać tak, aby ceny energii w Polsce po prostu spadały. Mamy jedne z najwyższych cen energii w Europie, co uderza w polski przemysł, uderza w miejsca pracy w polskim przemyśle. Więc oczywiście możemy z roku na rok mrozić ceny energii, wydawać na to pieniądze podatników, ale tak naprawdę musimy zadziałać, żeby ceny energii w Polsce były niższe" - dodał minister.

2 mld zł to za mało

Podczas konferencji prasowej po przyjęciu przez rząd projektu budżetu 2025 Domański poinformował, że rząd zabezpieczył na przyszły rok środki na mrożenie cen energii o wartości 2 mld zł, przy czym nie jest wykluczone, że te środki będą istotnie większe.

Wcześniej minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska powiedziała, że cena maksymalna energii powinna pozostać na niezmienionym poziomie 500 PLN/MWh w 2025 r.

W czerwcu prezydent podpisał ustawę o bonie energetycznym oraz o zmianie niektórych ustaw w celu ograniczenia cen energii elektrycznej, gazu ziemnego i ciepła systemowego, która wprowadza bon energetyczny dla gospodarstw o niższych dochodach oraz utrzymuje ceny maksymalnej na energię do końca grudnia 2024 r. na poziomie 500 zł/ MWh dla gospodarstw domowych i 693 zł/MWh dla podmiotów wrażliwych i MŚP.

(ISBnews)