Niekończące się problemy z pompami ciepła i fotowoltaiką

Co i rusz pojawiają się publikacje dotyczące problemów związanych ze zmianą regulacji oraz wynikającym z niej brakiem opłacalności instalacji fotowoltaicznych czy pomp ciepła. To sprawia, że osoby, które dopiero rozważają możliwość ich zainstalowania, czują się zdezorientowane i trudno im jednoznacznie ocenić, czy tego rodzaju inwestycja poprawi ich sytuację i ma szansę się zwrócić. Tymczasem pojawił się kolejny problem. W reakcji na problemy mieszkańców, wielkopolskie samorządy zwróciły się do resortu infrastruktury z wnioskiem o wprowadzenie regulacji prawnych dotyczących warunków technicznych pomp ciepła i przydomowych siłowni wiatrowych. W praktyce rodzi się bowiem wiele problemów sąsiedzkich związanych z emitowanym przez nie hałasem. Skąd się one biorą?

Trzeba zmienić przepisy, ale co z już zainstalowanymi pompami?

Zgodnie z obowiązującymi przepisami dopuszczalne wartości hałasu emitowanego do otoczenia, w terenie o zabudowie jednorodzinnej wynoszą 50 dB w ciągu dnia i 40 dB w nocy. Niestety te wartości nie korelują z hałasem generowanym przez pompy ciepła. Z kart katalogowych wynika bowiem, że mogą one generować hałas na poziomie 45–70 dB. To sprawia, że na osiedlach zabudowy jednorodzinnej, na których działki są zazwyczaj nieduże, a odległość między domami jest niewielka, trudno jest zamontować te urządzenia w sposób, który nie byłby uciążliwy dla sąsiadów. W efekcie hałas pracujących urządzeń najczęściej przekracza dopuszczalne normy i jest uciążliwy dla mieszkańców. Do urzędów trafiają skargi dotyczące takich problemów, ale urzędy pozostają jak na razie w tym zakresie bezsilne. Jest tak choćby dlatego, że urzędnicy nie mają kwalifikacji do wykonywania pomiarów hałasu oraz sporządzenia oceny oddziaływania na środowisko. To sprawia, że choć w teorii przepisy pozwalają wójtowi (burmistrzowi lub prezydentowi miasta) nakazać osobie fizycznej wykonanie czynności zmierzających do ograniczenia negatywnego oddziaływania na środowisko lub przywrócenia środowiska do stanu właściwego, to jednak nie ma podstaw do podejmowania takich kroków. W każdym przypadku niezbędne byłoby powołanie biegłego posiadającego teoretyczne i praktyczne wiadomości w dziedzinie akustyki i dopiero na tej podstawie ustalenie, czy pompa ciepła przekracza dopuszczalne normy natężenia hałasu. To sprawia, że zdaniem samorządowców wprowadzenie przepisów, które określałyby warunki techniczne dla montażu pomp ciepła oraz przydomowych siłowni wiatrowych na działkach budowlanych jest niezbędne. Jednak co z już zainstalowanymi pompami, które by takich norm nie spełniały? W tym zakresie samorządy nie przedstawiły swoich propozycji.