Rozwój wszelkiej maści dronów na ukraińskim froncie widać już gołym okiem, a firmy zbrojeniowe prześcigają się dostarczaniu coraz to bardziej nowoczesnych rozwiązań. Prawdziwa pomysłowość rodzi się jednak nie tylko w pracowniach pełnych naukowców, ale na froncie, czym ostatnio pochwalili się Ukraińcy.

Specjalna jednostka gromi Rosjan w powietrzu

Ostatnie dni przyniosły prawdziwy wysyp filmów, pokazujących, że wojna dronowa weszła w nowy etap, a na scenę wkroczyły drony myśliwskie, wynalezione wprost przez walczących na froncie żołnierzy. O ich masowym wręcz zastosowaniu informuje Scripps News, publikując zbiór nagrań, uwiecznionych przez Wild Hornets, z walk powietrznych pomiędzy tymi bezzałogowymi maszynami.

W polowaniu na wrogie maszyny przeciwnika na razie prym wiodą Ukraińcy, którym rosyjskie drony ostro dają się we znaki, szczególnie w Donbasie. I nie chodzi tylko o zwalczanie dronów bojowych, ale głównie o maszyny obserwacyjne, zaglądające poza ukraińskie linie frontu i naprowadzające ogień artylerii. Do walki z nimi stworzone zostały specjalne jednostki, a z dowódcą jednej z nich porozmawiał reporter Scripps News.

- W tej chwili zaczęliśmy uderzać w UAV wroga, takie jak Orlan, Zala, Supercam. Nie mogę jednak dokładnie zdradzić, jak to robimy, bo przeciwnik mógłby wykorzystać tę taktykę przeciwko nam – mówi „Ajax”, zastępca dowódcy kompanii dronów 92. Brygady Szturmowej.

I choć Ukraińcy na razie nie chcą zdradzać taktyk walki, to niektórych można się domyślić, analizując dostępne w sieci nagrania.

Rosyjski dron strącony...kijem

Widać na nich bowiem kilka sposobów, w jakie niszczy się rosyjskie drony obserwacyjne. Od najprostszego, czyli po prostu uderzenia małym i szybkim dronem w maszynę przeciwnika, do nieco bardziej skomplikowanych, a nawet zabawnych. Zdarza się bowiem, że Ukraińcy do swych dronów przymocowują zwykły karabin, a kierujący nim operator, jak w grze komputerowej, dolatuje do statku przeciwnika i wystrzeliwuje w jego kierunku serię. Ale to jeszcze nic, gdyż na jednym z krótkich filmów widać, iż do drona przymocowany jest zwykły patyk, a operator dolatuje do maszyny przeciwnika i stara się wetknąć jego końcówkę w napędzający go wirnik.

W oczach specjalistów, każda forma walki, aby była tylko skuteczna, jest właściwa, a ewolucja tego elementu pola walki dokonuje się każdego dnia.

- Jest coraz więcej dowodów na to, że drony walczą z dronami i starcia te zamieniają się w prawdziwe walki powietrzne, jak jeszcze do niedawna robiły to myśliwce. Ale nie ma się co dziwić, bo w każdej wojnie chodzi o to, aby jak najmniejszym kosztem zadać wrogowi jak największe straty, a drony doskonale do tego się nadają – mówi Mariusz Cielma, redaktor naczelny Nowej Techniki Wojskowej.

W ostatnich tygodniach udokumentowano ponad 100 przypadków strącenia rosyjskich dronów przez ukraińskie bezzałogowce. Ich ofiarami padały najczęściej: Supercam S350, ZALA 421-16E i Orlan-10.