Gdy Rosjanie napadli na Ukrainę, byliśmy świadkami wielkich, pancernych uderzeń, a setki czołgów niszczonych było za pomocą tradycyjnych wyrzutni przeciwpancernych. Szybko jednak front się zmienił, a pole bitwy opanowały drony, zaś obydwie strony zaczęły prześcigać się w wynajdywaniu nowych maszyn i środków ich niszczenia.
Broń przyszłości trafi na front
Teraz przyszła kolej na Ukraińców, którzy ujawnili, iż są na etapie testowania prawdziwej broni przyszłości, a mianowicie dział laserowych, których głównym zadaniem ma być właśnie likwidacja wrogich dronów. Nowa zabawka otrzymała nazwę Tryzub (Trójząb).
- Dzisiaj Ukraina stała się, jeśli się nie mylę, piątym krajem, który może twierdzić, że posiada broń laserową. Za pomocą tego lasera możemy zestrzelić samoloty na wysokości ponad 2 kilometrów – powiedział w rozmowie z agencją Interfax-Ukraina Wadym Sucharewski, dowódca ukraińskich bezzałogowych sił zbrojnych.
Już sama ta deklaracja zaskoczyła ekspertów od wojskowości, którym trudno było wyobrazić sobie, aby kraj, który od blisko 3 lat toczy krwawą wojnę, był w stanie samodzielnie opracować taką futurystyczną broń. Okazuje się jednak, że niekoniecznie samodzielnie. Już w kwietniu tego roku pojawiła się bowiem informacja, że Wielka Brytania zamierza przekazać Ukrainie do testów pierwsze próbki swojej laserowej broni o nazwie DragonFire. System ten nie jest jeszcze doskonały, ale brytyjski minister obrony, Grant Shapps zadeklarował, iż próby powinny zakończyć się do 2027 roku.
Rosyjskie drony trafione nawet z 2 kilometrów
Zatem jak skuteczna jest ukraińska broń, skoro jeszcze nawet Brytyjczycy przyznali, że nad swoją pracują? Ukraiński dowódca zapewnił, iż jest ona w stanie niszczyć drony z odległości 2 km poprzez skupianie na pewien czas wiązki laserowej w jednym miejscu, co doprowadza do eksplozji i zniszczenia maszyny. Eksperci z portalu „Defense Express” jako przykład wzięli amerykański laser AN/SEQ-3, służący do obrony okrętów i doszli do wniosku, że aby osiągnąć takie parametry, konieczna jest moc niewiele większa od 50 kW.
„Jednak poza samą mocą, cała zaleta broni laserowej polega na skupieniu wiązki lasera i możliwości jej precyzyjnego ustawienia na poruszającym się celu. Ponieważ aby spalić obudowę konieczne jest utrzymanie wiązki lasera w jednym miejscu. Przykładowo DragonFire potrafi ustawić ostrość na odległość 1 km z dokładnością do 23 mm” – twierdzi Defence Express.
Generał Sucharewski obiecał, iż niedługo Ukrainie uda się zwiększyć moc własnego lasera, by mógł sięgać celów oddalonych o ponad 2 kilometry. Jeśli to by się im udało, wówczas Ukraina wysforowałaby się na czoło państw pracujących nad tego typu bronią przyszłości