We wstępnym wniosku o postawienie Glapińskiego przed TS zarzuca się mu, że w związku z zajmowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urzędowania dopuścił się naruszenia Konstytucji RP i ustaw.

Wskazanych jest osiem zarzutów, m.in. pośredniego finansowania deficytu budżetowego przez skup obligacji Skarbu Państwa oraz gwarantowanych przez Skarb Państwa, interwencji na rynku walutowym bez należytego upoważnienia od zarządu NBP, obniżenia stóp procentowych przed wyborami parlamentarnymi, upolitycznienia banku centralnego czy wprowadzenia nagród kwartalnych dla siebie samego.

Trela: Trybunał Stanu dla "szkodnika" Glapińskiego jak najbardziej się należy

Wniosek, który dzisiaj składamy ws. Trybunału Stanu dla prezesa NBP Adama Glapińskiego, to wniosek całej koalicji 15 października - mówił we wtorek Tomasz Trela (Lewica). "Ja i Lewica stoimy na stanowisku, że Trybunał Stanu dla szkodnika Adama Glapińskiego jak najbardziej się należy" - dodał.

Reklama

Grupa posłów koalicji rządowej złożyła we wtorek w południe wstępny wniosek o postawienie prezesa NBP Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. Wniosek podpisało 191 posłów. We wstępnym wniosku zarzuca się Glapińskiemu, że w związku z zajmowanym stanowiskiem lub w zakresie swojego urzędowania dopuścił się naruszenia Konstytucji RP i ustaw.

Podczas wspólnej konferencji prasowej grupy posłów wnioskodawców, poseł Lewicy Tomasz Trela powiedział, że wbrew temu, co mówili politycy PiS, "wniosek jest bardzo konkretny, zarzuty są bardzo konkretne, a uzasadnienie to ponad 70 stron". "To nie jest polityka, to są fakty - Adam Glapiński był najgorszym prezesem NBP po 1989 roku" - ocenił.

Jego zdaniem, Glapiński z "NBP zrobił przystawkę dla PiS". "Realizował tylko i wyłącznie polecenia (szefa PiS) Jarosława Kaczyńskiego" - mówił.

Jak dodał, w kampanii wyborczej Glapiński "stał się częścią sztabu wyborczego PiS". "Wydawał publiczne pieniądze na banery, billboardy, które mówiły, że rząd PiS jest najlepszym rządem, a polityka, którą prowadzi zasługuje na wsparcie i poparcie" - powiedział Trela. "Adam Glapiński dopuścił się tego, że dziennie zarabiał 3600 zł - tyle ile w zeszłym roku początkujący nauczyciel" - dodał.

Zdaniem Treli, NBP za rządów Glapińskiego "został zamieniony w naczelny bastion PiS do zadań politycznych, zadań specjalnych, którymi kierował Jarosław Kaczyński".

"Dlatego ten wniosek, który dzisiaj składamy, to wniosek całej koalicji 15 października. Dochowamy wszelkiej procedury, wszystkich terminów i Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej będzie nad nim pracować" - zapewnił poseł Lewicy.

"Ja osobiście i Lewica stoimy na stanowisku, że Trybunał Stanu dla szkodnika Adama Glapińskiego jak najbardziej się należy" - oświadczył Trela.

andr/ dk/ ann/rbk/ dk/ mrr/