Projekt „Złota tarcza”. Tak potocznie mówi się o ograniczeniu dostępu i kontroli Internetu w Chinach. Jego działanie reguluje aż 60 ustaw, za łamanie prawa grożą dotkliwe kary. Dostawcy są zobowiązani do instalowania filtrów, które wyłapują podejrzane frazy. A „policja internetowa”, czyli Urząd ds. Cyberprzestrzeni (CAC) co jakiś czas przeprowadza przegląd wpisów i kont na działających w kraju portalach. Ostatnia taka akcja miała miejsce w maju, gdy zlikwidowano 107 tys. kont w mediach społecznościowych i usunięto 835 tys. wpisów zawierających „nieprawdziwe informacje”. Była w nich mowa m.in. o polityce międzynarodowej czy tematach społecznych.

ChatGPT kontra rząd

Na filmach publikowanych na zlikwidowanych kontach powszechne było stosowanie sztucznej inteligencji czy Deepfake. Za pomocą AI modyfikowane były np. wypowiedzi telewizyjnych prezenterów.

Reklama
ikona lupy />
shutterstock

Do fałszowania treści używany jest również ChatGPT. Oczywiście oficjalnie jest zakazany, ale można to obejść, stosując np. VPN. W tym roku Chiny poinformowały o kilku takich przypadkach. W najgłośniejszym za pomocą ChataGPT napisano fałszywy artykuł o wypadku, który rzekomo doprowadził do śmierci dziewięciu pracowników budowlanych w Gansu. Szybko stał się wiralem z olbrzymią liczbą wejść. Ta sama grupa ma na koncie stworzenie artykułu o katastrofie kolejowej. Oczywiście zajęła się nim jednostka policji ds. cyberbezpieczeństwa. Okazało się, że za pomocą AI spreparowano również filmy na ten temat, których jednak nie zdążono opublikować. Aresztowano jednego mężczyznę, postawiono mu zarzuty na podstawie nowego prawa dotyczącego AI, które weszło w życie w styczniu tego roku.

Chińskie prawo nadąża za technologią…

W myśl nowych przepisów każde zastosowanie algorytmów AI podlega rządowej ocenie pod względem bezpieczeństwa. A każdy produkt wypuszczany na rynek i zawierający tego rodzaju technologię musi spełniać wymogi rządowej regulacji. Obrazy generowane przy użyciu sztucznej inteligencji muszą być oznaczone w wyraźny sposób, tak aby odbiorca miał świadomość, że wchodzi w relację z czymś, co nie zostało wytworzone przez człowieka. Regulacja dotyczy nie tylko obrazów, ale także głosu, materiałów filmowych, scen z wirtualnej rzeczywistości czy ludzkich twarzy.

ikona lupy />
shutterstock

Przestępcy wykorzystują AI do generowania ruchu na stronach, przez co zwiększają się ich dochody.

Chiny tworzą własny ChatGPT

Oczywiście chińskie władze same tworzą swój ChatGPT. Projekt nazywa się Ernie, odpowiada za niego firma Baidu, a media pochwaliły się pod koniec zeszłego miesiąca, że w wielu aspektach przewyższa on amerykańską konkurencję. Testy miały wykazać, że Ernie Bot w wersji 3.5 jest lepszy niż najnowszy GPT-4. Ma mieć przewagę w „kompleksowych wynikach pomiaru umiejętności” oraz w „kilku parametrach dla języka chińskiego”. Podobno Ernie ma również lepszą wydajność szkolenia i wnioskowania. Zapowiedziano także, że będzie obsługiwał zewnętrzne wtyczki. To aplikacje pozwalające opracować podsumowywanie długich tekstów i generować bardziej precyzyjne odpowiedzi. OpenAI wprowadził obsługę wtyczek do ChatGPT w marcu.

Czym jest ChatGPT

Chatbot został opracowany przez OpenAI, której udziałowcem jest Microsoft. Wykorzystuje on przetwarzanie języka naturalnego (NLP) do prowadzenia rozmów z użytkownikami. Opiera się na modelach językowych GPT-3 i GPT-4 i może odpowiadać na pytania, pisać teksty, maile, a nawet kod w różnych językach programowania.

ikona lupy />
shutterstock

ChatGPT działa przez rozbijanie zdań bądź akapitów na mniejsze części w celu analizowania ich znaczeń i relacji między słowami. Na tej podstawie generowane są odpowiedzi. Jedną z kluczowych cech ChatGPT jest rozumienie kontekstu i umiejętność dostosowania rozmowy do pożądanej długości, formatu, stylu, poziomu szczegółowości i używanego języka.