W czasie konferencji NeurIPS naukowcy z University of Technology Sydney (UTS) zaprezentowali kolejne zastosowanie sztucznej inteligencji. Stworzony przez nich system o nazwie BrainGPT składa się z nakładanego na głowę, pokrytego elektrodami czepka, który odczytuje fale mózgowe (EEG).

Póki co 40 proc., ale będzie 90 proc.

Użytkownik myśli o zdaniach, które chciałby wypowiedzieć, a sygnał z reagujących na aktywność mózgu elektrod płynie do komputera, gdzie jest przetwarzany przez stworzone przez badaczy algorytmy sztucznej inteligencji DeWave.

Reklama

Próby „czytania w myślach” były podejmowane już wcześniej, ale trudno powiedzieć, żeby były zakończone sukcesem. Na przykład Neuralink stworzony przez firmę Elona Muska to urządzenie, które ma być docelowo wszczepiane do mózgu. Z kolei dokładny rezonans magnetyczny wymaga dużych przyrządów badawczych.

Tymczasem nowy system tłumaczył myśli z dokładnością 40 proc., co można uznać już za duży sukces, ale badacze liczą na to, że osiągną w krótce 90 proc. – poziom podobny, jak obserwowany w programach do rozpoznawania mowy.

Nowe obszary w neuronauce

W badaniu wzięło udział 29 uczestników, co sugeruje, że system jest bardziej uniwersalny od opracowywanych wcześniej, które testowano często na mocno ograniczonej liczbie osób.

„Pokazujemy efekty pionierskich wysiłków w bezpośrednim tłumaczeniu surowych fal EEG na ludzki język, co oznacza istotny przełom” – mówi twórca wynalazku, prof. Chin-Teng Lin.

„To pierwszy raz, kiedy techniki dyskretnego kodowania włączono w proces tłumaczenia sygnałów płynących z mózgu na tekst. To innowacyjne podejście do dekodowania sygnałów nerwowych. Integracja z dużymi modelami językowymi również otwiera nowe obszary w neuronauce i sztucznej inteligencji” – dodaje.

Marek Matacz