Pierwszą osobą, której w Meksyku i całej Ameryce Łacińskiej podano szczepionkę opracowaną przez firmy Pfizer i BioNTech, była pielęgniarka z oddziału intensywnej opieki medycznej jednego ze stołecznych szpitali, 59-letnia Maria Ramirez. "To najlepszy prezent, jaki mogłam w tym roku otrzymać" - powiedziała Ramirez.

"Jasne, że się boimy, ale musimy iść dalej, ponieważ w tej bitwie ktoś musi być na pierwszej linii" - podkreśliła pielęgniarka.

W pierwszym rzędzie szczepionka trafi do pracowników blisko 1 tys. szpitali, w których leczeni są chorzy na Covid-19. Osoby starsze i cierpiące na choroby chroniczne zostaną zaszczepione w drugiej kolejności.

Reklama

Ministerstwo zdrowia podało w czwartek wieczorem czasu miejscowego, że w ciągu ostatniej doby w Meksyku zarejestrowano 12 485 nowych przypadków zakażenia koronawirusem i 861 kolejnych zgonów.

Od początku pandemii w Meksyku zdiagnozowano w sumie 1 362 564 przypadki koronawirusa. Do tej pory zmarło tam na Covid-19 ponad 121 tysięcy osób.

Resort zdrowia przyznaje, że w rzeczywistości liczby te są wyższe.

Meksyk jest czwartym po USA, Brazylii oraz Indiach krajem świata najmocniej zaatakowanym przez Covid-19.