Rok szkolny rozpoczyna się w około 1800 szkołach publicznych 13 września. W przeciwieństwie do wcześniej zgłoszonych wymogów dla innych pracowników miejskich, Departament Edukacji nie wprowadził opcji cotygodniowego testowania na obecność koronawirusa zamiast otrzymywania szczepionki.

„Obowiązek dotyczy 148 tys. pracowników, w tym niezwiązanych bezpośrednio z kształceniem, których zatrudniają szkoły. Łącznie około 63 proc. otrzymało co najmniej jedną dawkę szczepionki” – podała lokalna telewizja NY1.

Według władz miejskich przepis jest zgodny z wytycznymi Amerykańskich Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom (CDC). Zalecają, aby nauczyciele i pracownicy zostali zaszczepieni "tak szybko jak to możliwe".

Reklama

„De Blasio stanie się prawdopodobnie niepopularny wśród niektórych pracowników Departamentu Zdrowia, ale jest wspierany przez potężny związek zawodowy nauczycieli. Miasto wciąż negocjuje z United Federation of Teachers kwestię, co stanie się z pracownikami, którzy nie zastosują się do wymogu” – zauważył „New York Times”.

De Blasio wielokrotnie powtarzał, że rozważa wprowadzenie następnych przepisów, aby wzmocnić środki ostrożności w batalii z koronawirusem. Od połowy czerwca nastąpił wzrost nowych przypadków, co wiąże się głównie z rozprzestrzenieniem wariantu delta.

Jak podaje miejski Departament Zdrowia średnia dzienna nowych przypadków (potwierdzonych i prawdopodobnych) z ostatnich siedmiu dni wynosi w sumie 1855.

„Nowe zasady, wraz z zachętami do szczepień, takimi jak karta z kwotą wartości 100 dolarów za pobranie w miejskiej przychodni pierwszej dawki przyniosła wzrost wskaźników szczepień, które wiosną zaczęły się obniżać. Według danych miejskich nieco mniej niż dwie trzecie dorosłych mieszkańców miasta jest w pełni zaszczepionych” – podkreśliła stacja NY1.