Subaru produkuje rodzinne samochody dla miłośników outdooru, podczas gdy Tesla posiada „szałowe” opcje, takie jak superszybki tryb „Ludicrous”, i stała się symbolem statusu.

Tesla ogłosiła, że nie będzie już pracować nad radarami dla systemów wspomagania kierowcy na swoich najlepiej sprzedających się pojazdów (Modelu 3 i Y), a zamiast tego będzie polegać na kamerach dla technologii Autopilota w nowych modelach. Zmiana może mieć wpływ na bezpieczeństwo – twierdzą eksperci i analitycy cytowani przez CNN Business.

Większość producentów samochodów woli, by systemy wspomagania kierowcy w ich pojazdach zawierały radar dla takich funkcji, jak tempomat adaptacyjny, który zwalnia i przyspiesza w zależności od samochodów jadących z przodu. Radar doskonale radzi sobie z pomiarem prędkości, z jaką poruszają się inne samochody i z łatwością radzi sobie w złych warunkach pogodowych.

Tesla i Subaru jako jedyni producenci samochodów stawiają wyłącznie na kamery w technologii wspomagania kierowcy. Niektórzy eksperci autonomicznej jazdy twierdzą, że ta decyzja to „niepokojący krok wstecz w jakości”. Inni twierdzą, że potrzebne są testy w warunkach rzeczywistych, aby mieć pewność, jak zmieniła się jakość Autopilota. Sam Abuelsamid, zastępca dyrektora w grupie konsultingowej Guidehouse Insights, uważa, że usunięcie radaru przez Teslę sprawia, że samochody są mniej bezpieczne.

Reklama

Większość modeli Tesli, które zostały zamówione do maja, nadal będą wyposażone we wspierany przez radar Autopilot. Tesla nie ogłosiła, czy (lub kiedy) planuje przejście starych modeli z radarem na same kamery. Autosteer, funkcja, która utrzymuje samochód w pasie ruchu, zostanie ograniczona do ok. 120 km/h i będzie miał dłuższy minimalny następujący dystans samochodów przed nim, a opcja awaryjnego unikania zejścia z pasa może być wyłączona.

Musk oświadczył na Twitterze, że „wizja ma więcej precyzji niż radar”, więc lepiej jest skoncentrować się na kamerach niż łączyć czujniki. Powiedział również, że radar musi być lepszy, aby był wart złożoności jego integracji.

Wyzwania związane z kamerą

Niektórzy eksperci w dziedzinie autonomicznej jazdy, tacy jak Glen de Vos, dyrektor ds. technologii w firmie Aptiv, która dostarcza systemy wspomagania kierowcy producentom samochodów, twierdzą, że kamery nigdy nie będą tak dobre w pomiarze prędkości jak radar i najlepiej używać ich w połączeniu z radarem.

Może to mieć znaczący wpływ na jakość funkcji, takich jak automatyczne hamowanie awaryjne i tempomat adaptacyjny. Eksperci twierdzą, że radar mierzy prędkość pojazdu prowadzącego bardziej bezpośrednio niż kamery, co pozwala na szybsze i dokładniejsze rozpoznanie potrzeby naciśnięcia hamulca w niebezpiecznej sytuacji.

Subaru również stawia na kamery: stosowany przez firmę system EyeSight opiera się na dwóch kamerach i oferuje adaptacyjny tempomat, hamowanie przed kolizją i asystenta pasa ruchu. Subaru sprzedał ponad milion samochodów z systemem EyeSight od 2013 roku.

Rzecznik Subaru Todd Hill powiedział, że kamery Eyesight mogą mierzyć odległość, więc radar nie jest potrzebny. Subaru z kolei użył radaru w systemie wspomagania kierowcy w Japonii, aby uzupełnić kamery w 2003 roku. Zrezygnował z niego po tym, jak ów system nie sprzedał się dobrze i był kosztowny. Wczesna wersja systemu EyeSight opartego na kamerach pojawiła się w Japonii w 2008 roku, a w USA w 2012 roku. Od 2013 roku producent samochodów otrzymał 57 nagród Top Safety Pick Plus od Insurance Institute for Highway Safety – więcej niż jakakolwiek inna marka. Nagrody przyznawane są pojazdom, które wypadają najlepiej w ocenach IIfHS.

Po usunięciu przez Teslę radaru w nowych modelach, IIHS pozbawił nowe Model 3 bez radaru wyróżnienia Top Safety Pick. Rzecznik Joseph Young powiedział, że grupa zamówiła nowy Model 3 i przywróci to wyróżnienie, jeśli będzie się dobrze sprawował. (Grupa nie testowała Modelu Y).

National Highway Traffic Safety Administration stwierdziła w zeszłym tygodniu, że będzie musiała ponownie przetestować nowe modele 3 i Y, aby sprawdzić skuteczność ich systemów ostrzegania przed kolizją, hamowania w razie kolizji i dynamicznego wspomagania hamowania.

Dwa podejścia do kamer

Istnieją pewne różnice w podejściu Tesli i Subaru do kamer, co może być problematyczne dla Tesli – ostrzegają eksperci. Kamery Subaru są umieszczone w pobliżu górnej części przedniej szyby, tak jak w przypadku Tesli, ale są zamontowane w odległości około dwóch razy większej od siebie. To pozwala kamerom pracować razem do wyczucia odległości obiektów. Pozwala samochodowi zanotować, że samochód przed nim gwałtownie hamuje, co może uruchomić funkcję wspomagania kierowcy, taką jak automatyczne hamowanie awaryjne. Blisko zgrupowane kamery Tesli ograniczają zdolność samochodu do widzenia w dużej odległości, według ekspertów autonomicznej jazdy.

Abuelsamid, dyrektor Guidehouse Insights, należy do tych, którzy uważają, że kamery Tesli nie są odpowiednio ustawione, by mogły być wystarczające w automatycznym hamowaniu awaryjnym i adaptacyjnym tempomacie, tak jak te szeroko rozstawione w Subaru.

Tesla po raz pierwszy dodała radar do pojazdów w październiku 2014 roku. Usunięty już wpis z bloga Tesli z 2016 roku pozytywnie komentował możliwości radaru, zauważając, że ułatwia podróż nie zważając na mgłę, kurz, deszcz i śnieg. „Samochód powinien prawie zawsze prawidłowo hamować, nawet jeśli UFO miałoby wylądować na autostradzie w warunkach zerowej widoczności” – brzmiał post.

Eksperci w dziedzinie autonomicznej jazdy, tacy jak Ram Machness, dyrektor biznesowy startupu Arbe Robotics zajmującego się radarami, oraz Eben Frankenberg, dyrektor generalny startupu Echodyne zajmującego się radarami, twierdzą, że czujniki takie jak kamery i radary mają mocne i słabe strony. Ich zdaniem, samochody wyposażone w różne czujniki mogą się wzajemnie uzupełniać. „Więcej czujników to lepsze wyniki” – skomentował Frankenberg.

W pełni samojezdna przyszłość?

W dłuższej perspektywie, skupienie się Tesli wyłącznie na kamerze może również okazać się problematyczne, jak twierdzą eksperci, ze względu na wielkie ambicje dotyczące Autopilota. Firma od lat obiecuje technologię pełnej jazdy autonowimcznej, w przeciwieństwie do Subaru, które ma skromniejsze oczekiwania wobec swoich kamer. Musk mówił nawet, że Tesla ma służyć jako „robotaxi”.

Abuelsamid uważa, że usunięcie radaru utrudni Tesli osiągnięcie pełnej autonomii jazdy, w której nie jest potrzebny ludzki kierowca, a wszyscy pasażerowie mogą np. spać.