Michał z Warszawy mieszka w nowym bloku. Większość jego sąsiadów jeździ SUV-ami, on paroletnim renault, ale rozważa zmianę auta: nie na luksusowe, raczej – na ekonomiczne. Robił rozeznanie na rynku pojazdów elektrycznych; sprawdzał, który z modeli byłby odpowiedni dla jego czteroosobowej rodziny i czy wydane pieniądze szybko by się zwróciły, jeśli zamiast benzyną zasilałby auto prądem. Ale kalkulacje ugrzęzły w komputerowej tabelce.
– Cały kłopot w tym, że musiałbym ładować samochód po drodze do sklepu czy pracy, bo w garażu nie ma ładowarek, choć budynek został oddany do użytku zaledwie cztery lata temu. Pozostaje mi albo na własną rękę zorganizować przyłącze w garażu, co jest bardzo kosztowne, lub jeździć autem na tradycyjne paliwo – mówi.
Dwa lata temu podobną sytuację opisał na stronie Autoblog Mikołaj Adamczuk, tester aut, który postanowił sprawdzić, jak z ładowaniem e-samochodów radzą sobie kierowcy mieszkający w blokach. On mieszka w budynku z 2016 r. i przy swoim miejscu w podziemnym garażu nie ma nawet gniazdka, do którego mógłby podłączyć samochodowy odkurzacz. Jedyne co mu pozostało, to szukać ładowarek na mieście, choć w przypadku wielogodzinnego ładowania baterii najlepiej byłoby zatankować samochód właśnie podczas nocnego postoju.

Cztery kroki do celu

Reklama
Premier Mateusz Morawiecki na początku urzędowania w 2017 r. powtórzył, że do 2025 r. po naszych drogach będzie jeździć milion e-aut, lecz już nie pierwszy raz zapowiedzi rządzących są pobożnymi życzeniami. Z „Licznika elektromobilności”, prowadzonego przez Polskie Stowarzyszenie Paliw Alternatywnych oraz Polski Związek Przemysłu Motoryzacyjnego, wynika, że do końca czerwca 2021 r. w Polsce było zarejestrowanych 26 985 samochodów osobowych z napędem elektrycznym. Zwiększeniu ich popularności nie sprzyja m.in. infrastruktura drogowa – ogólnodostępnych stacji ładowania jest w kraju 1521 (co przekłada się na niecałe trzy tysiące wtyczek), czyli ponad pięć razy mniej niż stacji paliw – tych według Polskiej Organizacji Przemysłu i Handlu Naftowego jest 7739. Ale niedostateczna liczba stacji nie jest największą przeszkodą. Tak samo jak kupno auta na prąd, szczególnie że takie pojazdy tanieją. Problemy zaczynają się, kiedy ogniwa samochodu trzeba napełnić prądem.