W drugim kwartale w sześciu największych miastach w Polsce kupiono 8876 mieszkań. To drugi najgorszy kwartał, od co najmniej 2015 r. Od tego czasu bowiem sprzedaż tylko raz spadła poniżej 10 tys. - w drugim kwartale pandemicznego 2020 r. Wówczas, z powodu lockdownu i zamkniętych biur, nabywców znalazło tylko 7,7 tys. lokali. Sprzedaż w drugim kwartale spadła o prawie 50 proc. licząc rok do roku oraz o 18,2 proc. w stosunku do pierwszych trzech miesięcy 2022 r. - wynika z zestawienia Tabelaofert.pl przy współpracy z REDNET Consulting. Najgorzej od 2015 r. wypada też całe półrocze z wynikiem 19 727 lokali, wobec 36 560 przed rokiem. Co ciekawe, jest nawet gorzej niż w covidowym 2020 r., kiedy w pierwszym półroczu deweloperzy sprzedali 21 980 mieszkań.
- Polacy nie kupują mieszkań nie dlatego, że nie chcą, ale dlatego, że nie mogą. Ich zdolność kredytowa znacznie się pogorszyła. Otrzymują odmowy udzielenia kredytu - tłumaczy Katarzyna Kuniewicz, analityczka rynku mieszkaniowego, szefowa zespołu badań rynkowych w firmie Obido.
Liczba i wartość udzielanych kredytów mieszkaniowych maleje sukcesywnie od marca. - W maju wystąpił natomiast znaczący spadek, o 43,3 proc. w porównaniu do 2021 r. Udzielono ich tylko 13 642. To najmniej od lutego 2015 r., czyli od 87 miesięcy. W maju wystąpił również spadek wartości przyznanych kredytów o 38,6 proc. Banki udzieliły ich na kwotę 4,727 mld zł. Jest to najmniej od sierpnia 2020 r. - mówi Aleksandra Stankiewicz-Billewicz, menedżer ds. relacji z mediami w Biurze Informacji Kredytowej. W sumie, w tym roku do maja klienci zawarli 78 824 umów na kwotę 27,431 mld zł. Rok temu, w tym samym czasie, było to 109 352 kredytów o wartości 34,150 mld zł.
Reklama