Między czerwcem a wrześniem popyt na nieruchomości spadł we wszystkich hrabstwach Wielkiej Brytanii, najbardziej w położonych w Walii West Glamorgan, Clywd i South Glamorgan, a także w Kornwalii - informuje gazeta. Zainteresowanie zakupem domów w tych regionach spadło od 15,4 do 14,1 proc. To również w tych hrabstwach ceny domów będą spadały najszybciej w Wielkiej Brytanii - prognozuje dziennik.

Rynkiem kredytów hipotecznych w Wielkiej Brytanii wstrząsnęły ogłoszone pod koniec września przez rząd Liz Truss duże cięcia podatków, kompensowane przez wzrost zadłużenia - zaznacza "Daily Telegraph". Od tego czasu średnie oprocentowanie dwuletniego kredytu hipotecznego na stałą stopę wzrosło z 4,74 do 6,43 proc.

Reforma podatkowa została źle przyjęta przez rynki finansowe, obawiające się jej negatywnego wpływu na stabilność brytyjskich finansów publicznych i inflację. Pakiet został też fatalnie odebrany przez opinię publiczną, bo w czasie, gdy rosną koszty życia, jego głównymi beneficjentami mieli być najlepiej zarabiający.

Jeszcze na początku września nasza sprzedaż była o 15 proc. większa niż przed pandemią, ale po ogłoszeniu reformy podatkowej obsługujemy o połowę transakcji mniej niż zazwyczaj o tej porze roku - powiedział dziennikowi jeden z agentów nieruchomości z Kornwalii.

Reklama

Drugim czynnikiem obniżającym zainteresowanie zakupem domów, szczególnie w regionach wiejskich i nadmorskich miejscowościach wypoczynkowych jest koniec boomu na nieruchomości w takich miejscach wywołanego pandemią - zauważa "Daily Telegraph".

Popyt na drugie domy w wiejskich miejscowościach napędzała praca zdalna i ograniczenie w możliwości wyjeżdżania za granicę. Podczas pandemii wielu ludzi przyspieszyło też swoje obliczane wcześniej na dłuższą perspektywę czasową plany wyprowadzenia się na wieś - dodaje gazeta. Liczba takich nabywców spadła obecnie o 70-75 proc. w porównaniu ze szczytem z lata 2021 roku - wyjaśniał inny agent nieruchomości z Kornwalii. (PAP)