ikona lupy />
Piotr Uściński, sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii / Materiały prasowe
Jakie są wasze priorytety w obszarze mieszkalnictwa i budownictwa do końca kadencji?
Podstawowy wskaźnik określający dostępność mieszkań (liczba mieszkań na 1000 mieszkańców) szybko rośnie, przekraczając w 2022 r. po raz pierwszy w historii wartość 400. Zgodnie z założeniami do 2030 r. ma się zwiększyć do 435, czyli do przeciętnej unijnej, i jest to bardzo realne.
Mamy wiele instrumentów polityki mieszkaniowej. To nie tylko wsparcie budownictwa socjalnego i komunalnego, lecz także programy wspierające zakup mieszkania. To również uproszczenie prawa budowlanego, by móc szybciej i taniej wybudować swój dom.
Reklama
Planujemy też kolejne wsparcie dla kredytobiorców oraz chcących oszczędzać na mieszkanie.
A co z walką z chaosem przestrzennym i patodeweloperką? Nadal są priorytetem?
Chcemy, by nowelizacja ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, która jest elementem KPO, weszła w życie w I kw. przyszłego roku. To właśnie recepta na chaos w przestrzeni publicznej. Poprawi ład przestrzenny, przyczyni się również do przyspieszenia procedur, usprawnienia procesów inwestycyjnych czy przekształcania przeznaczenia gruntów.
Gminy będą mogły też szybciej i sprawniej niż dotychczas przygotowywać i wdrażać plany miejscowe. Najpierw będą jednak zobowiązane do wprowadzenia planów ogólnych, czyli nowego narzędzia, które będzie podstawą planowania.
Trwają też prace legislacyjne nad zmianami prawa budowlanego, które mają na celu dalsze uproszczenie i przyspieszenie procesu budowlanego oraz jego cyfryzację, a także wprowadzenie ułatwień w przekształcaniu budynków biurowych i handlu na budynki mieszkalne.
Jakie instrumenty mają zagwarantować skuteczne radzenie sobie z chaosem przestrzennym?
Zmienimy zasady wydawania WZ-ek. Warunki zabudowy będą musiały być zgodne z planem ogólnym. Jeżeli więc w planie ogólnym jakiś teren będzie chroniony przed zabudową, nie będzie można w tym miejscu budować. Teraz gminy ani nie mają obowiązku, ani nawet możliwości egzekwowania zgodności decyzji o warunkach zabudowy ze studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego.
Z drugiej strony ułatwiamy proces wydawania WZ-ek, ale tylko w miejscach zabudowy, czyli w celach jej uzupełnienia.