WeWork złożył wniosek o ochronę zgodnie z rozdziałem 11 Kodeksu upadłościowego USA, a to pozwala kontynuować działalność podczas reorganizacji. Lokalizacje WeWork pozostaną otwarte, informuje firma z jednej strony. Z drugiej zaś, w ramach swojego wniosku, WeWork prosi o możliwość opuszczenia niektórych lokalizacji, które określa jako „w dużej mierze nieoperacyjne”.

„Teraz jest czas, abyśmy wkroczyli w przyszłość poprzez agresywne rozwiązywanie naszych starych umów najmu i dramatyczne poprawienie naszego bilansu,” powiedział CEO WeWork, David Tolley.

WeWork po przejściach

Reklama

To tylko etap epickiego upadku niegdyś wychwalanej firmy coworkingowej. W 2019 roku, z imponującą wyceną 47 miliardów dolarów, firma próbowała wejść na giełdę, ale nie udało się to przed usunięciem jej ekscentrycznego założyciela i CEO, Adama Neumanna. W 2021 roku, po restrukturyzacji, WeWork wszedł na nowojorski parkiet. Teraz WeWork ma wartość rynkową około 45 milionów dolarów.

Nawet gdy WeWork wprowadził bardziej doświadczonych liderów, firma zmagała się z ogromnymi przesunięciami na rynku nieruchomości. Pandemia Covid-19 opróżniła biura na całym świecie, a zapotrzebowanie na pracę z domu od tego czasu znacznie wzrosło. Teraz drogie biura w niegdyś tętniących życiem centrach miast świecą pustkami. Dylan Burzinski, analityk w firmie doradczej nieruchomości Green Street i szef badań sektora biurowego, mówi, że takie szybkie zmiany mocno uderzyły w WeWork. Firma ma problemy z konkurowaniem z tanimi przestrzeniami biurowymi, a wszystko to w czasie, gdy stopy procentowe rosną, co jeszcze zwiększa ryzyko.

Rok 2023 okazał się kolejnym burzliwym czasem dla WeWork. CEO Sandeep Mathrani opuścił firmę w maju. W sierpniu firma wydała ostrzeżenie o zagrożeniu ciągłości działania, co szybko wzbudziło wątpliwości co do możliwości jej przetrwania. WeWork nie zdołał także wypłacić wymaganych odsetek na początku października.

W liście z września Tolley pisał, że firma pracuje nad renegocjacją niemal wszystkich umów najmu i planuje zamknięcie nierentownych lokalizacji. Tolley powiedział, że umowy najmu firmy stanowiły dwie trzecie całkowitych wydatków operacyjnych w drugim kwartale 2023 roku i były zbyt wysokie oraz dramatycznie niezgodne z ówczesnymi warunkami rynkowymi. Jednak kilka miesięcy temu Tolley pozostawał optymistą.

Na czym polega coworking?

Model WeWork opierał się na idei, że może pobierać wyższe opłaty za podnajem przestrzeni i biurek w wynajmowanym biurze, dodając bonusy takie jak eleganckie meble, sale konferencyjne i happy hours, aby uatrakcyjnić ofertę. Jednak nie był to model, który dobrze się skalował. Firma podpisała długoterminowe umowy najmu i dawała swoim klientom elastyczność wynajmu na zaledwie jeden dzień lub miesiąc – ale gdy klienci porzucali swoje biurka, WeWork pozostawał ze stratami.

Na koniec czerwca firma miała 13 mld dolarów długoterminowych zobowiązań z tytułu umów najmu. I cóż, że jej przychody wzrosły rok do roku, a straty zmniejszyły, skoro przychody za drugi kwartał w wysokości 844 mln dolarów były niemal równoważone przez 725 mln dolarów wydanych na koszty operacyjne lokalizacji. W tym czasie WeWork miał 777 lokalizacji w 39 krajach, a 72 proc. jego powierzchni było zajętych. W listopadzie 2022 roku firma oświadczyła, że zamknie 40 nierentownych lokalizacji w USA.

Co z polskimi powierzchniami biurowymi WeWork?

Jakie są możliwe długofalowe konsekwencje upadłości WeWork? Warto wiedzieć, że polski portfel WeWorka to około 45 tys. mkw w kilku lokalizacjach w Warszawie. Czy ktoś przejmie te lokalizacje? Zdaniem ekspertów z Savills, na daleko idące wnioski co do przejęcia portfela jest jeszcze za wcześnie. - Obecna sytuacja firmy WeWork nie będzie miała większego wpływu na trend wzrostu popytu wśród najemców na elastyczne powierzchnie biurowe w Polsce. Firma jest co prawda drugim co do wielkości operatorem w naszym kraju, jednak jej działania skupiają się wyłącznie na stołecznym rynku, na którym odpowiada za 15 proc. całości powierzchni elastycznych. Dodatkowo rynek flex w naszym kraju jest bardzo rozdrobniony ze znaczącą liczbą mniejszych operatorów – mówi Jarosław Pilch, dyrektor działu powierzchni biurowych w Savills.

Z danych Savills wynika, że rynek coworkingowy w Polsce obejmuje całkowity zasób ponad 357,5 tys. mkw powierzchni elastycznej oferowanej przez międzynarodowych i polskich operatorów w nowoczesnych budynkach biurowych, z czego ponad połowa znajduje się w Warszawie (197 tys. mkw). Drugim co do wielkości rynkiem powierzchni flex jest Kraków (52,8 tys. mkw), a trzecim Wrocław (ponad 40 tys. mkw). - Zgodnie z przewidywaniami Savills ten sektor rynku biurowego w ciągu najbliższych 10 lat ma zwiększyć swój udział w Europie do ok. 20 proc. całkowitych zasobów powierzchni biurowej – dodaje Jarosław Pilch.