Związki zrzeszające pracodawców domagają się zmian w tzw. "tarczy antykryzysowej". W perspektywie zamykania biznesów w związku z koronawirusem chcą m.in. czasowej abolicji danin publicznych, przede wszystkim składek na ZUS.

Tarcza ma być, jak informował rząd, pakietem rozwiązań, które mają załagodzić kryzys, perturbacje związane z rozszerzającą się pandemią koronawirusa. Znaleźć się mają w niej m.in. rozwiązania skierowane do biznesu, przedsiębiorców i pracowników.

Związek Przedsiębiorców i Pracodawców podkreślił, że sytuacja związana z koronawirusem wymaga od rządu poważnego podejścia i przeanalizowania rozwiązań zawartych w Tarczy. ZPP zwrócił uwagę, że bogatsze i wyżej rozwinięte od Polski kraje w związku z koronawirusem prognozują wzrost bezrobocia nawet o 30 proc., co oznaczałoby cofniecie się mniej więcej do poziomu sprzed dekady. W przypadku Polski może być jeszcze gorzej.

ZPP przyznało, że odnajduje w propozycjach rządu takie, które zasługują na pochwałę. Chodzi szczególnie o propozycje deregulacyjne, m.in: ograniczenie bądź przesunięcie terminów spełniania niektórych obowiązków administracyjnych, czy sprawozdawczych. Na szczególną uwagę zasługuje według związku np. przesunięcie obowiązku składania nowego pliku JPK_VAT, zawieszenie terminów sądowych, propozycje wydłużenia terminów składania wniosków o udzielenie prawa pobytu, a także przedłużające już wydane karty pobytu. "To bardzo ważny obszar z punktu widzenia rynku pracy – funkcjonowanie wielu branż już w tej chwili w dużej mierze opiera się na imigrantach zarobkowych z zagranicy" - podkreślono.

Związek chwali też propozycje dot. "rozluźnienia" handlu w niedzielę przez czasowe umożliwienie rozładowywania, przyjmowania i ekspozycji towaru pierwszej potrzeby w tym dniu. Choć w takiej sytuacji ZPP proponuje - przynajmniej czasowe - zniesienie zakazu w ogóle.

Reklama

Związek podkreślił jednak, że w tarczy znalazły się również i takie propozycje, które należy natychmiast zmienić. Według ZPP rząd powinien jednoznacznie zadeklarować umorzenie składek na ubezpieczenia społeczne przedsiębiorców.

"Rozumiemy, że to trudny okres, ale przeciągający się wielogłos w kwestii składek ZUS wprowadza coraz większy niepokój w naszym środowisku i coraz więcej małych i mikro firm może po prostu zawiesić swoją działalność, co nie tylko przysporzy większych bieżących problemów finansowych państwu, ale w przyszłości zaważy na newralgicznym sektorze gospodarki" - zauważył związek.

ZPP z "rozbawieniem" przyjął m.in. propozycję dotyczącą pożyczek dla przedsiębiorców w wysokości 5 tys. zł. "Z całym szacunkiem dla urzędniczych pensji, są to środki w żaden sposób nieprzystające do celu pożyczki, jakim ma być – zgodnie z przepisami – +pokrycie bieżących kosztów prowadzenia działalności gospodarczej+" - podkreślono.

Jako kuriozalne ZPP nazywa propozycje ZUS i UOKiK do "tarczy antykryzysowej". ZUS chciałby, by każdorazowo informować go o zawarciu jakiejkolwiek umowy o dzieło. UOKiK z kolei chciałby np. wprowadzić możliwości ustanawiania cen maksymalnych określonych produktów.

Według Konfederacji Lewiatan rząd powinien zaproponować abolicję danin publicznych do 1 lipca, przede wszystkim podatków i składek ZUS oraz odroczenie terminów na złożenie deklaracji i zeznań podatkowych.

"Lewiatan proponuje jeszcze w tym tygodniu wprowadzenie, dla wszystkich firm przeżywających trudności ekonomiczne, w związku ze skutkami COVID-19, mechanizmu zwolnienia z danin publicznych płaconych do ZUS i urzędów skarbowych, obejmującego okres trzech miesięcy. Za ten okres obowiązywałaby gwarancja utrzymania uprawnień dla ubezpieczonych" - zaapelowano.

Konfederacja dodała, że w obecnej sytuacji, kiedy firmy nie mogą zapewnić ciągłości funkcjonowania, niezbędne jest również odroczenie terminów na złożenie deklaracji i zeznań podatkowych do 1 lipca br.

Podobne postulaty mają BCC i Pracodawcy RP.

BCC chce m.in. ograniczenia i uproszczenia procedur wnioskowych do ZUS i innych urzędów; postuluje aby wydłużyć do 6 miesięcy okresu zwolnienia z płacenia składek ZUS; wydłużyć do 6 miesięcy okres zwolnienia w ramach pożyczek dla mikrofirm; objęcie postojowym prowadzących działalność gospodarczą do 300 proc. wynagrodzenia minimalnego (w odniesieniu do przychodu), a nie do 300 proc. wynagrodzenia przeciętnego.

Odnosząc się do postojowego - według BCC - przy obecnych propozycjach skorzysta z tego rozwiązania do 1/5 uprawnionych.

Według Pracodawców RP, zamiast zapowiadanego w ramach "tarczy antykryzysowej" programu inwestycji publicznych, powinno się obniżyć klin podatkowy.

"Pracodawcy RP od samego początku stoją na stanowisku, że pakiet fiskalny dotyczący inwestycji publicznych nie jest najlepszym rozwiązaniem na obecną sytuację kryzysową – w obliczu niepewności co do rozwoju sytuacji musimy lepiej dobierać instrumenty reakcji. Musimy też przebudować budżet, aby przekierować środki na utrzymanie bezpieczeństwa ekonomicznego, środki na dodatkowe świadczenia muszą być przesunięte na wsparcie firm i miejsc pracy” – oceniono.

Pracodawcy RP postulują również, aby poprawić płynność finansową firm m.in. przez możliwość dokonania zwrotu podatku VAT i skrócenie czasu weryfikacji zwrotów do 14 dni.

Organizacja zwraca ponadto uwagę, że w projektowanych przepisach w zasadzie nie ma rozwiązań skierowanych do dużych przedsiębiorców, którzy również nie są odporni na aktualne problemy ekonomiczne.

>>> Czytaj też: Wielki powrót suwerenności? Francuscy publicyści: Pogarda dla granic to duży błąd