"Dane ankietowe wskazują na spadek presji płacowej w przedsiębiorstwach. Odsetek przedsiębiorstw deklarujących, że presja płacowa nasiliła się w ujęciu kwartalnym obniżył się o 4,2 pkt proc., co stanowiło największy spadek wskaźnika od czasu szoku pandemicznego (pierwsza połowa 2020 r.). Spadł również udział firm odczuwających naciski na wzrost wynagrodzeń (o 4,3 pkt proc.). Mimo to, odsetki firm wskazujących na występowanie presji płacowej lub jej nasilenie są wyraźnie wyższe od ich długookresowych średnich (odpowiednio 34 proc. s.a. wobec średniej wynoszącej 16 proc., 74 proc. s.a. wobec średniej wynoszącej 60 proc.)" - czytamy w raporcie "Szybki Monitoring NBP - analiza sytuacji sektora przedsiębiorstw".

Presja płacowa spadła we wszystkich klasach wielkości przedsiębiorstw

Zgodnie z deklaracjami firm presja płacowa spadła we wszystkich klasach wielkości przedsiębiorstw, lecz nie we wszystkich sektorach gospodarki. Udział respondentów odczuwających presję płacową spadł w przetwórstwie przemysłowym, handlu, górnictwie i budownictwie, wzrósł natomiast w energetyce i gospodarce wodnej. W usługach i transporcie wartość wskaźnika pozostała zbliżona do poziomu z poprzedniego kwartału. Jednocześnie udział firm informujących o nasileniu nacisków płacowych we wszystkich analizowanych branżach mieścił się w przedziale 30-40 proc. s.a., wskazał bank centralny.

Reklama

"Nieznacznie spadł również udział przedsiębiorstw wskazujących presję płacową jako barierę rozwoju przedsiębiorstwa (do 4,9 proc. z 5,1 proc.). Wzrósł natomiast odsetek firm wskazujących na problem rosnących kosztów pracy (do 4,6 proc. z 3,3 proc. w III kw. ub. r., a więc do jednego z najwyższych notowanych dotychczas poziomów). Przy czym 40 proc. firm zwracających uwagę na ten problem32 wiązało go ze wzrostem płacy minimalnej" - czytamy dalej.

W opinii respondentów kolejny kwartał z rzędu poprawiła się relacja między wzrostem płac, a wzrostem wydajności pracy. Po silnym wzroście udziału firm informujących o szybszym wzroście płac niż wydajności pracy w latach 20202021, od roku obserwowane są niewielkie spadki tej relacji. Według ostatniego odczytu udział ten wyniósł 29,2 proc. (wobec 29,6 proc. w poprzednim kwartale i 30,9 proc. w I kw. 2022 r.). Jednocześnie nieznacznie wzrósł odsetek przedsiębiorstw sygnalizujących szybszy wzrost wydajności pracy niż płac.

"Mimo osłabnięcia presji płacowej, udział firm prognozujących podniesienie wynagrodzeń w kolejnym kwartale nieznacznie wzrósł i kształtuje się na wysokim poziomie. W I kw. 2023 r. takie działanie planuje 48,2 proc. s.a. ankietowanych firm (wobec 46,2 proc. w poprzednim kwartale i historycznego maksimum równego 48,2 proc. osiągniętego w prognozach na III kw. 2022 r.)" - napisał dalej NBP.

Wyraźnie wzrosła przeciętna wysokość planowanych podwyżek

Wzrost udziału firm prognozujących wzrost wynagrodzeń w porównaniu do poprzedniego kwartału miał powszechny charakter: miał miejsce we wszystkich klasach wielkości firm i we wszystkich analizowanych sektorach gospodarki. Największy wzrost wskaźnika odnotowano w grupie firm średnich, a w przekroju branżowym - w tych sektorach, w których nastąpiło największe nasilenie presji płacowej tj. w energetyce i gospodarce wodnej. Tym niemniej zróżnicowanie branżowe udziału firm prognozujących wzrost płac jest stosunkowo niskie (wartość wskaźnika w analizowanych sektorach mieści się w przedziale 43 proc. - 54 proc. s.a.).

"Wyraźnie wzrosła również przeciętna wysokość planowanych podwyżek wynagrodzeń. Średnia wysokość podwyżki wzrosła do 8,8 proc. (z 7,1 proc. w poprzednim kwartale), a jej wartość medianowa - do 9 proc. (z 5 proc.). Jest to jedna z największych, dotąd zaobserwowanych, zmian w ujęciu kwartalnym. Spośród firm zapowiadających podwyżki w I kw. 2023 r., blisko 65 proc. planuje wzrost wynagrodzeń o więcej niż 5 proc., a około 20 proc. respondentów - o ponad 10 proc." - czytamy dalej.

"Na podstawie danych ankietowych można oceniać, że prognozowany wzrost płac w bieżącym roku będzie wynikał z kilku czynników: podwyżki płacy minimalnej, nadal silnej - choć słabnącej presji ze strony pracowników oraz dostosowywania płac w reakcji na inflację. Podwyżki wynagrodzeń w związku z wysoką dynamiką cen bardzo rzadko następują jednak poprzez automatyczną indeksację (deklarowało ją 3,4 proc. firm). Częściej stosowane są natomiast inne formy dostosowywania płac do rosnącego poziomu cen (27 proc.)" - podsumował bank centralny.

Ostatnie badanie SM odbyło się w grudniu 2022 r. W badaniu SM wzięło udział 2 439 podmiotów wybranych z terenu całego kraju. Były to przedsiębiorstwa z sektora niefinansowego reprezentujące wszystkie sekcje PKD poza rolnictwem, leśnictwem i rybołówstwem, oba sektory własności, przedsiębiorstwa z sektora MSP oraz duże jednostki.