"Jest jedna rzecz, o której chciałabym powiedzieć, a która się powtarza w wielu instytucjach, nie mówię o wszystkich, ale wielu, to jest mobbing, zastraszanie pracowników i złe traktowanie ludzi. Dlatego odkrywając te informacje, bo dużo do nas przychodzi informacji od pracowników, decydujemy się na to, żeby powołać taką specjalną komórkę w Ministerstwie Kultury, która będzie się tym wszystkim zajmowała" - poinformowała na antenie TVP Info Scheuring-Wielgus.

"To nie będzie pełnomocnik w randze ministra, tak przypuszczam"

Zaznaczyła, że nie będzie tak, że będą wymagać standardów pracy tylko od ludzi pracujących w danych instytucjach, ale również "wszystkie działania antydyskryminacyjne będą odbywały się w MKiDN".

Reklama

Na pytanie, czy powołany będzie pełnomocnik w randze ministra, odpowiedziała: "Nie wiem, czy w randze ministra, wątpię". "To nie będzie pełnomocnik w randze ministra, tak przypuszczam, ale to będzie osoba, która będzie się stricte zajmowała tym tematem, bo on jest ogromny i wielki" - podkreśliła.

Jak mówiła, ludzie po wyborach zaczęli się "otwierać". "Ludzie po prostu zaczynają mieć odwagę i zaczynają mówić, co się działo przez te osiem lat. Zresztą podobnie jest w MKiDN. Jak przyszłam pierwszego dnia do ministerstwa to to, co mnie uderzyło to strach, który wisiał w powietrzu, strach w oczach ludzi. (...) Tutaj ewidentnie było widać strach, który został wywołany albo stworzony przez ówczesne Ministerstwo Kultury. Ludzie byli zastraszani. Miałam wrażenie, że zachowują się tak, jakby byli w wojsku, na musztrze. Teraz już tak nie jest, jest w więcej uśmiechu, radości i zaczynają mówić" - opowiadała wiceszefowa MKiDN.

autor: Katarzyna Krzykowska