- Wzrost zatrudnienia umiarkowany, ale stabilny
- Siła robocza starzeje się i zmienia profil
- Przemysł traci na rzecz usług
- Zapotrzebowanie
- Popyt na kompetencje
Wzrost zatrudnienia umiarkowany, ale stabilny
Według prognoz Cedefop, zatrudnienie w Polsce będzie rosło średnio o 0,4% rocznie do 2035 roku. Byliśmy świadkami krótkotrwałego zatrzymania wzrostu w czasie pandemii i zdecydowanie wolniejszego odbicia w latach 2020–2023. Wciąż jednak dążymy do ustabilizowania trendu wzrostowego. Główną siłą napędową zatrudnienia są usługi biznesowe, zdrowie, administracja publiczna i nowe segmenty technologiczne. Jednak nie każdy sektor przejdzie do fazy wzrostu, bowiem z prognoz zawartych w raporcie spadek zanotuje zatrudnienie w rolnictwie, w przemyśle wytwórczym i budownictwie. Strukturalna zmiana w kierunku usług wymusi na pracownikach posiadanie nowych kompetencji w tym zdolności do pracy w złożonych środowiskach technologicznych i interdyscyplinarnych.
Siła robocza starzeje się i zmienia profil
Liczba osób aktywnych zawodowo wzrośnie w Polsce o ok. 5% do 2035 – głównie dzięki wyższej partycypacji wśród osób starszych i kobiet. Udział populacji 60+ w rynku pracy wzrośnie, podczas gdy liczba osób w wieku 20–44 lat spadnie. To oznacza, że firmy będą musiały nauczyć się zarządzać wiekowo zróżnicowaną kadrą, a państwo – dostosować ofertę kształcenia ustawicznego do nowych grup wiekowych. Luka między aktywnością zawodową kobiet i mężczyzn pozostaje wyraźna – w 2020 roku wskaźnik aktywności kobiet był o 5 pkt. proc. niższy niż średnia unijna. Do 2035 roku oczekiwany jest wzrost tego wskaźnika o 4 pkt. proc. choć różnice nadal będą widoczne.
Przemysł traci na rzecz usług
Do 2035 roku największy przyrost miejsc pracy nastąpi w sektorze usług biznesowych i innych usług rynkowych (ponad 2% rocznie), a także w zdrowiu i administracji. W szczególności wzrosną potrzeby na specjalistów ds. zdrowia (lekarze, pielęgniarki, fizjoterapeuci), inżynierów i specjalistów IT, badaczy, analityków i ekspertów od danych. Z kolei rolnictwo i przemysł ciężki okroją liczbę miejsc pracy – głównie z powodu automatyzacji oraz zmian klimatycznych i środowiskowych. Warto zaznaczyć, że spadek zatrudnienia nie oznacza spadku zapotrzebowania na kompetencje
Zapotrzebowanie
Raport przewiduje 5,6 miliona wakatów do 2035 roku, z czego największy udział przypadnie dla: specjalistów (35%) – np. lekarze, nauczyciele, informatycy; techników i pracowników średniego szczebla (19%) – np. pielęgniarki, operatorzy techniczni; robotników wykwalifikowanych (18%) – np. pracownicy budowlani, monterzy, kierowcy. Natomiast największe luki kadrowe przewidywane są w zawodach zdrowia, kierownictwa, budownictwa czy operatorów maszyn i kierowców.
Popyt na kompetencje
Wśród wszystkich nowo tworzonych i zastępowanych miejsc pracy w Polsce, aż 64% będzie wymagało wykształcenia wyższego, a 36% – średniego. Tylko 0–1% stanowisk pozostanie dla osób o niskich kwalifikacjach. Do 2035 roku osoby z wykształceniem wyższym będą stanowić 47% rynku pracy, osoby z wykształceniem średnim – 51%, osoby z wykształceniem niskim – tylko 2%. To nakłada ogromną presję na system edukacji wyższej, ale też na kształcenie praktyczne – niedopasowanie programów nauczania do potrzeb rynku może pogłębić problem tzw. „overeducation” (zbyt wysokie kwalifikacje niedopasowane do realnych zadań).
Kto zniknie z rynku?
Cedefop stworzył specjalny labour shortage index, który mierzy niedobory kadrowe na podstawie trzech zmiennych: wzrostu zatrudnienia w danej grupie zawodowej, popytu zastępczego (retirement, zmiany ścieżki kariery), i dysproporcji popyt–podaż.
Największe luki występują i będą narastać w zawodach: profesjonalnych, kierowniczych, pomocniczych w gastronomii i usługach. W zdecydowanie mniejszym stopniu problemy dotyczyć będą zawodów manualnych i usług osobistych – co może wskazywać na większe możliwości automatyzacji tych zawodów lub ich mniejszą rotacyjność.
Czas reformy kompetencyjnej i inwestycji w kapitał ludzki
Raport Cedefop przedstawia, że transformacja rynku pracy już trwa. Polska powinna przyspieszyć reformy edukacyjne, rozwijać kształcenie ustawiczne i systemowo wspierać rozwój kompetencji. Największym wyzwaniem nie jest bowiem liczba miejsc pracy, lecz niedopasowanie kompetencyjne. W raporcie znalazły się też rekomendacje, które powinny znacząco poprawić poziom kompetencji pracowników. Jako główne propozycje wymieniono m.in. wprowadzenie nowoczesnych modeli prognozowania zapotrzebowania kompetencyjnego na poziomie regionalnym, rozwój współpracy na poziomie edukacyjno-biznesowym (przede wszystkim rozwój szkół branżowych czy uczelni technicznych), dofinansowanie do tzw. krótkich form szkoleń, wsparcie osób dorosłych w zdobywaniu lub podnoszeniu kwalifikacji oraz aktywizacja zawodowa wykluczanych grup tj. osób z orzeczeniem o niepełnosprawnościami, kobiet czy osób 50+.