Jak poinformowała Yolanda Diaz, minister pracy i gospodarki społecznej, przyjęcie przez rząd nowego prawa jest wydarzeniem historycznym, służącym zakończeniu z zarobkową dyskryminacją z powodu płci.

“Od dzisiaj kończy się możliwość wynagradzania kobiet i mężczyzn za wykonanie tej samej pracy w sposób odmienny” - powiedziała minister po posiedzeniu rządu, na którym uchwalono nowe przepisy.

Diaz zaznaczyła, że równouprawnienie zarobkowe ma służyć nie tylko walce z dyskryminacją, ale również odbudowie hiszpańskiej gospodarki poszkodowanej wskutek Covid-19. Dodała, że w okresie pandemii sytuacja kobiet na rynku pracy uległa dalszemu pogorszeniu.

Według danych Krajowego Instytutu Statystycznego (INE) w Madrycie różnica w zarobkach między kobietami a mężczyznami wynosi ponad 21 proc. W ciągu roku Hiszpanki zarabiają średnio o 5700 euro mniej.

Reklama