Moment, w którym siła robocza w Niemczech przestanie rosnąć, będzie szczytem ekonomicznego supercyklu, który przekształcił Niemcy zrujnowane wojną w potęgę produkcyjną i jeden z najbogatszych krajów świata. Cokolwiek będzie dalej, kończy się era, w której kolejne pokolenia Niemców podnosiły poziom życia dzięki stałemu wzrostowi siły roboczej.

„Podstawy dalszego wzrostu dobrobytu kruszą się” - oświadczył na początku tego roku niemiecki bank rozwoju KfW.

Nadzieja w migrantach

Reklama

Bez poważnej zmiany, w nadchodzących latach siła robocza w Niemczech drastycznie się skurczy, osłabiając wzrost gospodarczy, zwiększając presję inflacyjną i stwarzając szczególnie trudne wyzwania dla firm produkcyjnych.

W ciągu następnej dekady podaż siły roboczej zmniejszy się o 3 miliony osób, czyli o 7 proc., chyba że przechodzących na emeryturę Niemców zastąpią migranci.

ikona lupy />
Całkowity potencjał siły roboczej w Niemczech w różnych modelowanych scenariuszach / Bloomberg

Aby utrzymać się na stałym poziomie, kraj potrzebuje napływu 400 tys. pracowników z innych państw rocznie. W przeszłości w różnych momentach wskaźniki migracji na tym poziomie były osiągane.

Napływ migrantów do Niemiec został przyspieszony za sprawą uchodźców pochodzących z krajów ogarniętych wojną, takich jak Syria i Ukraina. Jednak po doświadczeniach z tamtego okresu wyborcy sceptycznie podchodzą do obietnic, że jak twierdzono w 2015 r., migracja może pobudzić wzrost gospodarczy. Pięć lat później tylko około połowy uchodźców, którzy przybyli podczas tej fali, znalazła pracę.

Niemiecki wyż demograficzny odchodzi na emeryturę

Liczba ludności w wieku produkcyjnym w Niemczech osiągnęła szczyt pod koniec ubiegłego stulecia, ale dzięki napływowi milionów imigrantów i rosnącej liczbie kobiet podejmujących pracę, udało się na jakiś czas powstrzymać spadek demograficzny. Jednak oba te trendy zanikają, gdy pokolenie wyżu demograficznego po II wojnie światowej odchodzi na emeryturę.

Oznacza to, że aby napędzać ekspansję, gospodarka będzie zmuszona polegać na zwiększaniu produktywności pracowników, których już ma na rynku. Dlatego jest mało prawdopodobne, aby przez dziesięciolecia ogólny wzrost przekroczył 1 proc., zgodnie z prognozami Bloomberg Economics.

ikona lupy />
Ludność w wieku produkcyjnym w wieku od 15 do 64 lat. Poziom 100 = rok 1998, kiedy Niemcy osiągnęły szczyt / Bloomberg

Międzynarodowy Fundusz Walutowy ma podobnie ponure perspektywy. „Niesprzyjające trendy związane ze starzeniem się społeczeństwa już istnieją i będą się nasilać w nadchodzących latach” – powiedział dziennikarzom w maju Kevin Fletcher, który kierował niedawną misją MFW w Niemczech.

Według Bloomberg Economics w następnej dekadzie Niemcy staną w obliczu większego demograficznego oporu wzrostu, niż którekolwiek inne państwo zachodnie.

Jedynie Japonia – historycznie bardziej zamknięte społeczeństwo z niższym wskaźnikiem uczestnictwa kobiet i szybciej starzejącą się populacją – jest w gorszej sytuacji niż Niemcy.

ikona lupy />
Oczekuje się, że praca będzie długoterminowym hamulcem wzrostu. Wkład pracy w przewidywany potencjalny wzrost PKB / Bloomberg

Imigracja - politycznie trudna kwestia

Dwie główne dźwignie dostępne dla decydentów to zwiększenie liczby pracowników i maksymalne wykorzystanie tych, którzy już są na rynku pracy. Jedno i drugie może okazać się bardzo trudne.

Migracja była wielkim dobrodziejstwem dla niemieckiej gospodarki i pozostaje najbardziej prawdopodobnym sposobem zmiany trendu na rynku pracy.

Minister pracy Hubertus Heil obiecał, że rząd „dołoży wszelkich starań”, aby przyciągnąć wykwalifikowanych pracowników. Ale fala imigrantów z Europy Środkowej i Wschodniej maleje, ponieważ poziom życia w tych krajach coraz bardziej dogania Niemcy.

Pozostają inne kierunki. W ciągu ostatniej dekady w Niemczech widoczny jest wzrost liczby wiz dla wykwalifikowanych pracowników wydawanych w Indiach, na Filipinach i w Indonezji.

ikona lupy />
Kończy się fala migracji w UE. Roczna migracja netto do/z Niemiec dla obywateli UE i spoza UE / Bloomberg

W ubiegłym tygodniu Heil wybrał się w podróż do Ameryki Łacińskiej wraz z minister spraw zagranicznych Annaleną Baerbock. To część wysiłków mających przyciągnąć do Niemiec dobrze wykwalifikowanych pracowników zza granicy.

Jednak imigracja pozostaje trudną politycznie kwestią. Społeczeństwo niemieckie zmaga się z integracją miliona Ukraińców, którzy przybyli do Niemiec w zeszłym roku, uciekając przed wojną wywołaną przez Rosję. Lokalni urzędnicy twierdzą, że szkoły są przepełnione i nie ma wystarczającej liczby mieszkań, podczas gdy poparcie dla antyimigracyjnej Alternatywy dla Niemiec (AfD) wzrosło.

Kobiety do pracy

We Włoszech - kolejnym kraju Unii Europejskiej, który napotyka poważne problemy demograficzne, tylko 40 proc. kobiet w wieku produkcyjnym jest aktywnych zawodowo, co oznacza, że istnieje pula dodatkowej siły roboczej, z której można czerpać. Ale Niemcy już wykorzystały ten zasób.

W ciągu ostatnich 30 lat wskaźnik uczestnictwa niemieckich kobiet na rynku pracy wzrósł o około 10 punktów procentowych, zrównując się z poziomem notowanym w USA, oraz przewyższając wskaźniki notowane w innych dużych krajach UE.

Na ratunek emeryci

Jedną z grup, w których Niemcy mogą odnieść większy sukces jeśli chodzi o pozyskiwanie dodatkowej siły roboczej, są osoby w wieku emerytalnym. Jednak przez ostatnie kilka lat powrót seniorów na rynek pracy znajdował się w stagnacji.

Obecnie mniej niż 9 proc. Niemców w wieku 65 lat i starszych pracuje, w porównaniu z prawie 20 proc. w USA i około jedną czwartą starszych Japończyków. Wraz ze stopniowym podnoszeniem wieku emerytalnego do 67 lat do 2030 r., liczba ta powinna rosnąć. Jednak wzrost ten będzie powolny.

ikona lupy />
Wskaźnik aktywności zawodowej osób w wieku 65 lat lub starszych, 2022 r / Bloomberg

Wyższa wydajność pracy

Nawet jeśli Niemcom trudno będzie zwiększyć liczbę pracowników, czy to z zagranicy, czy też poprzez skłonienie ludzi do wstrzymania się z przejściem na emeryturę, przyszły wzrost może nadal być napędzany przez zwiększenie produktywności każdego pracownika.

Przez lata przewagą potężnego silnika gospodarczego Niemiec była godna pozazdroszczenia produktywność, napędzana przez tysiące zaawansowanych technologicznie firm inżynieryjnych i motoryzacyjnych, od mniejszych firm Mittelstand po globalne potęgi, takie jak Siemens AG i Volkswagen AG.

Jednak po szybkim wzroście w dziesięcioleciach poprzedzających światowy kryzys finansowy, w ostatnich latach wydajność pracy w Niemczech uległa stagnacji. Według Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) od 2015 r. wzrosła o mniej niż 2 proc., w porównaniu z 8 proc. w USA w tym samym okresie.

Jednym z czynników tego spowolnienia jest pozostawanie Niemiec w tyle za innymi krajami w przechodzeniu do ery cyfrowej. Indeks gospodarki cyfrowej i społeczeństwa cyfrowego Komisji Europejskiej plasuje Niemcy na 13. miejscu wśród 27 krajów członkowskich UE w 2022 r., niewiele powyżej średniej dla całej Wspólnoty.

Sztuczna inteligencja

Zjawisko ChatGPT wywołało w tym roku nową falę optymizmu, że sztuczna inteligencja i robotyka mogą pomóc rozwiniętym gospodarkom, takim jak Niemcy, w zarządzaniu ich starzejącymi się populacjami.

Owszem, nowa technologia może zwiększyć produktywność, ale nadal potrzebni są wykwalifikowani pracownicy do obsługi robotów i skonfigurowania infrastruktury cyfrowej. Tak więc wracamy do podstawowego problemu kraju – czyli braku odpowiednio licznej wykwalifikowanej siły roboczej.

Zaawansowane technologicznie branże wytwórcze i inżynieryjne, które od dawna leżą u podstaw przewagi konkurencyjnej Niemiec, w przeszłości były obsługiwane przez stały napływ wykwalifikowanych pracowników z osławionych krajowych szkół zawodowych i programów praktyk zawodowych. Ale teraz młodzi Niemcy nie chcą już uczyć się tych umiejętności.

Obecnie jest około 100 tys. mniej kandydatów niż dostępnych miejsc w szkołach technicznych. Natomiast coraz więcej studentów decyduje się studiować na uniwersytetach.

ikona lupy />
Niemiecki program szkolenia zawodowego ma problem z kandydatami. Liczba kandydatów na szkolenia zawodowe i staże / Bloomberg