W branży gastronomicznej podwyżki dotyczą ponad 60 proc. wszystkich zatrudnionych. W rolnictwie i leśnictwie, według rządu federalnego, 46 procent ma płace poniżej 12 euro za godzinę. W sektorze nieruchomości i mieszkalnictwa jest to 32 procent, a w sektorze transportu i magazynowania - 29 procent.

Rządząca koalicja SPD, Zielonych i FDP planowała podwyżkę jeszcze przed atakiem Rosji na Ukrainę i późniejszym kryzysem energetycznym. Niemniej, inflacja i obawy o przystępność cen energii odegrały główną rolę w ostatecznej debacie nad podwyżką w Bundestagu w czerwcu - przypomniała ARD. Kilku deputowanych ostrzegało wówczas, że "eksplozja cenowa" zagrozi egzystencji wielu ludzi.

Z Berlina Berenika Lemańczyk (PAP)

Reklama